Ceny na stacjach benzynowych zdają się wracać do normy, czyli poziomów, które rok temu zostałyby uznane za drożyznę, ale w obecnej sytuacji, dają trochę oddechu dla portfeli. Tanieje nie tylko benzyna. Ruch widać także na cenach oleju napędowego.
Benzyna poniżej 6 zł za litr?
Ostatnie miesiące były niezwykle trudne. Ceny paliw, które szybowały ze względu na wojnę w Ukrainie i wiążącym się z nią embargiem na rosyjską ropę, wpłynęły nie tylko na kierowców, ale także na całą gospodarkę. Drożejące paliwo jest jednym z tych elementów, który szybko przekłada się na podwyżki na niemal całym łańcuchu produkcji i dostaw wielu produktów. Finalnie zawsze odczuwają to odbiorcy końcowi, niezależnie od tego, z jakiej grupy jest to produkt. Drożejące paliwo nakręcało więc inflację, która poszybowała do poziomu 16,1 proc. w sierpniu.
Na rynku paliw widać jednak dobre znaki. Jak wynika z danych BM Reflex, średnia cena na polskich stacjach benzynowych jest obecnie najniższa od marca, czyli od momentu wprowadzenia embarga na rosyjską ropę i rozpoczęcia szaleństwa cenowego, które doprowadziło do osiągnięcia poziomów nawet 8 zł za litr benzyny pb95. Obecnie ceny są już o niemal 2 zł niższe za litr. Miniony tydzień przyniósł średnie obniżki o 12 groszy. Jak zaznaczają eksperci, choć z punktu widzenia ostatnich miesięcy jest to cena niska, to historycznie ten poziom jest bardzo wysoki.
Dobra wiadomość dla posiadaczy diesli
Tanieje jednak nie tylko benzyna, ale także najdroższy ostatnio na stacjach olej napędowy. Zniżki na tym paliwie notowane są trzeci tydzień z rzędu, a jego średnia cena to obecnie 7,12 zł za litr. Ostatni tydzień przyniósł zniżkę aż o 24 grosze, a ostatnie trzy tygodnie o 62 grosze na litrze. W przypadku benzyny było to 88 groszy na litrze. Przeceny sprawiły, że olej napędowy w końcu przestał być najdroższym paliwem na stacjach. Miano to wróciło do benzyny pb98.
Czytaj też:
Paliwo taniało niemal 100 dni z rzędu. Ten trend się właśnie zatrzymał