Do końca tygodnia komornicy nie będą obsługiwać. To protest po zabójstwie w Łukowie

Do końca tygodnia komornicy nie będą obsługiwać. To protest po zabójstwie w Łukowie

Kancelaria komornicza
Kancelaria komornicza Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Prawie 2,5 tysiąca kancelarii komorniczych w całej Polsce dziś nie pracuje. To cichy protest po tym, jak w piątek 42-letni mężczyzna zaatakował w Łukowie na Lubelszczyźnie komorniczkę. Zadał jej 40 ciosów nożem. Kobieta zmarła.

„W geście protestu przeciwko wszelkim przejawom agresji wobec komorników sądowych i ich pracowników, w najbliższy poniedziałek 21.11 oraz w dniu pogrzebu Naszej Koleżanki, kancelarie pozostaną zamknięte i nie będą wykonywać żadnych czynności o charakterze zewnętrznym, jak na przykład odbieranie poczty, dokonywanie przelewów, wydawanie zaświadczeń” – czytamy w oświadczeniu Izby Komorniczej w Warszawie.

facebook

Co ważne, w wielu kancelariach przez cały tydzień nie będą obsługiwane strony postępowań. Wszystko wróci do normy po 28 listopada.

Przemysław Małecki z Krajowej Rady Komorniczej powiedział w rozmowie z RMF FM, że komornicy chcą większego bezpieczeństwa w miejscu pracy. Poinformował, że w kancelariach zostaną zainstalowane dodatkowe bariery. Dziś każdy z ulicy może wejść do kancelarii.

Już w piątek Krajowa Rada Komornicza zapowiedziała, że zwróci się do Ministerstwa Sprawiedliwości z żądaniem podjęcia natychmiastowych działań „w celu zapewnienia komornikom bezpieczeństwa podczas wykonywania czynności, które prowadzimy w celu realizacji orzeczeń niezawisłych Sądów”.

„Uważamy za absolutnie niedopuszczalne jakiekolwiek dezawuowanie naszej pracy, którą wykonujemy w imieniu Rzeczypospolitej i nie godzimy się na sytuację, w której komornicy sądowi są traktowani bez należnego im szacunku” – dodano.

Czytaj też:
Spadek z długami – co robić? Czy można go odrzucić, a także jaka jest kolejność dziedziczenia?