Program Pierwsze Mieszkanie. Minister zdradza, jak przebiegnie weryfikacja

Program Pierwsze Mieszkanie. Minister zdradza, jak przebiegnie weryfikacja

Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii
Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii Źródło:PAP / Marcin Obara
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda szacuje, że z „Programu Pierwsze Mieszkanie" rocznie skorzysta ok. 30-40 tys. osób. Polityk zdradził w rozmowie z Polskim Radiem, kto będzie weryfikował, czy zainteresowani programem nie mają już własnego M.

Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii był w czwartek gościem „Sygnałów dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia. Rozmowa w dużej części poświęcona była ogłoszonemu w połowie grudnia przez resort „Programowi Pierwsze Mieszkanie". Skorzystać mogą z niego osoby do 45. roku życia, które nie mają własnego mieszkania.

Program Pierwsze Mieszkanie. Kto będzie weryfikował?

Buda pytany był m.in. o to, kto będzie weryfikował, czy zainteresowani skorzystaniem z programu nie mają już mieszkania. – System jest bardzo prosty. Każdy będzie mógł udać się do banku, który sam wybierze. Zakładamy, że podpiszemy umowy z wszystkimi bankami, które mają w ofercie kredyty mieszkaniowe, trudnią się tą dziedziną bankową (...) Osoba zainteresowania idzie do banku, który sobie wybrała. Wówczas procedura będzie bardzo prosta – jeśli będzie się kwalifikowała i przedstawi dokumenty w banku, bank kwalifikuje do programu. Ktoś uzyskuje mieszkanie, kupuje, bank za to płaci, później systematycznie klient płaci część raty (wynikającą z 2 proc. i marży), resztę przelewa Bank Gospodarstwa Krajowego, więc my tego procesu w zasadzie nie widzimy, na rachunku widzimy obciążenie tą niską ratą i tak przez 10 lat – wyjaśniał szef resortu rozwoju i technologii.

Minister rozwoju i technologii szacuje, że z „Programu Pierwsze Mieszkanie" rocznie skorzysta ok. 30-40 tys. osób. Program ma wejść w życie wraz z początkiem lipca przyszłego roku.

Rząd bierze się za patodeweloperkę

Znacznie wcześniej, bo na początku roku rząd ma przedstawić pakiet rozwiązań mających zapobiegać tzw. patodeweloperce. – Patologia w budownictwie wielorodzinnym to jest praktyka 10-15 proc., jeśli chodzi o deweloperów, my to zniwelujemy. To jest też uczciwość dla tych, którzy budują solidnie. Przepisy są nieprecyzyjne i często wykorzystywano to (...). Doprecyzujemy przepisy, by to co dostaje nabywca mieszkania spełniało kryteria co do hałasu, co do komfortu, co do naświetlenia, co do odległości, co do balkonu. Dziś mamy sytuację, gdzie jedna płyta balkonowa przedzielona jest na trzy balony z takim przepierzeniem, gdzie sąsiedzi się widzą. Czegoś takiego nie ma świecie i my na to nie pozwolimy – powiedział Buda.

Szczegóły w tej kwestii zostaną zaprezentowane w styczniu 2023 roku.

Czytaj też:
Minister zachwala nowy program mieszkaniowy rządu. Padło porównanie do 500 plus
Czytaj też:
Konta mieszkaniowe nie skończą jak książeczki mieszkaniowe? Buda wyjaśnia

Źródło: Polskie Radio