Niemiecka gospodarka w 2023 r. Nie będzie tak źle jak się spodziewano?

Niemiecka gospodarka w 2023 r. Nie będzie tak źle jak się spodziewano?

Olaf Scholz
Olaf Scholz Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
Prognozy dla niemieckiej gospodarki nie są tak złe, jak w momencie wybuchu wojny. Recesja, której się obawiano będzie prawdopodobnie stosunkowo łagodna, a wzrost gospodarczy spadnie w tym roku o mniej niż jeden procent.

Jak podał Federalny Urząd Statystyczny, w 2022 roku niemiecki produkt krajowy brutto (PKB) wzrósł o 1,9 proc., podczas gdy w roku 2021 wzrost gospodarczy wynosił 2,6 proc. Niemiecka gospodarka, będąca największą gospodarką Europy w zeszłym roku zwolniła.

Niemiecką gospodarkę ratowała konsumpcja

– Wpływ na ogólną sytuację gospodarczą w Niemczech w 2022 roku miały przede wszystkim skutki wojny w Ukrainie, do których należy ekstremalny wzrost cen energii – powiedziała Ruth Brand, prezeska Federalnego Urzędu Statystycznego, cytowana przez serwis dw.com.

Portal zwraca uwagę, że mimo utraty siły nabywczej z powodu rekordowej inflacji (na poziomie 7,9 proc.), niemiecką gospodarkę ratowała konsumpcja prywatna. W pierwszych latach pandemii z powodu odwołanych wycieczek, wizyt w restauracjach lub koncertach wiele osób zaoszczędziło trochę pieniędzy, które teraz zaczęli wydawać. Wydawać zaczęły też przedsiębiorstwa, które w zeszłym roku zainwestowały o 2,5 proc. więcej w wyposażenie (np. maszyny i pojazdy). Zmniejszyły się natomiast wydatki na budownictwo (o 1,6 proc.) z powodu zwiększonych kosztów pożyczek i wąskich gardeł w zaopatrzeniu. Eksport wzrósł o 3,2 proc., a import o 6,7 proc. Dzięki temu wyniki gospodarcze poprawiły się w porównaniu z poziomem sprzed pandemii koronawirusa, czyli rokiem 2019.

Prognozy na 2023 r.

Jaki dla niemieckiej gospodarki będzie 2023 rok? Prognozy ekonomistów nie są tak pesymistyczne jak niemal rok temu, gdy wybuchła wojna na Ukrainie. Recesja, której się obawiano, będzie prawdopodobnie stosunkowo łagodna. Najnowsze prognozy gospodarcze przewidują spadek PKB w tym roku o mniej niż jeden procent, a w związku z tym, że państwo zapewnia prywatnym gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom miliardowe ulgi za gwałtowny wzrost kosztów energii, niektóre instytuty spodziewają się nawet niewielkiego wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony rządowe programy pomocowe prawdopodobnie spowodują w tym roku wzrost deficytu budżetowego. W minionym roku deficyt wyniósł 101,6 mld euro.

Czytaj też:
Niemiecka minister obrony chce zrezygnować ze stanowiska. W tle dostawy czołgów na Ukrainę
Czytaj też:
Premier Morawiecki na łamach „Spiegla” pisze o reparacjach. „Prawda i sprawiedliwość powinny być wartościami najwyższymi”