Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) podała o ile – w związku z zachodnimi sankcjami i wprowadzeniem pułapów cenowych – w styczniu br. spadły przychody Rosji z eksportu ropy i gazu.
Przychody Rosji z eksportu ropy i gazu spadły o niemal 40 proc.
IEA wylicza, że przychody Moskwy z eksportu ropy i gazu wyniosły w styczniu 18,5 mld dol. To o 38 proc. mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku, czyli tuż przed atakiem Rosji na Ukrainę. Jak zauważa serwis biznesalert.pl, rosyjski resort finansów szacuje, że spadek przychodów wyniósł 46 proc.
Cytowany przez Agencję Reutera dyrektor wykonawczy IEA Fatih Birol podkreśla, że zachodnie sankcje wymierzone w rosyjski eksport osiągnęły swój cel, jakim jest stabilizacja rynków ropy i zmniejszenie dochodów Rosji z eksportu ropy i gazu. – Spodziewamy się, że spadek przychodów z ropy i gazu będzie większy w nadchodzących miesiącach. A tym bardziej w perspektywie średnioterminowej ze względu na brak dostępu do technologii i inwestycji – przewiduje dyrektor wykonawczy IEA.
Agencja apeluje o dalsze oszczędzanie energii oraz gazu na Zachodzie, które może być niezbędne wobec ryzyka rywalizacji o gaz spoza Rosji z odbiorcami w Chinach oraz zatrzymania całkowicie dostaw rosyjskich, które wciąż jeszcze płyną przez Ukrainę oraz Turcję.
Przypomnijmy, że 5 lutego br. weszło w życie embargo Unii Europejskiej na produkty z ropy, w tym paliwa gotowe z Rosji. Unijne embargo na import rosyjskich paliw gotowych jest kolejnym, po wprowadzeniu 5 grudnia ub.r. embarga na rosyjską ropę oraz wejściu w życie uzgodnionego przez UE, G7 i Australię limitu ceny rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską na poziomie 60 dol. za baryłkę.
Czytaj też:
Rocznica wojny w Ukrainie. UE przyjęła 10. pakiet sankcji przeciwko RosjiCzytaj też:
Łukaszenka łącznikiem między Rosją a Chinami? „Prędzej czy później odkryjemy, o co tutaj chodziło”