Rynek gazu. Najlepsze wieści od ponad 1,5 roku

Rynek gazu. Najlepsze wieści od ponad 1,5 roku

Gaz
Gaz Źródło: Fotolia / by-studio
Cena gazu na europejskim rynku spadła dziś poniżej 450 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Takiego spadku nie było od lipca 2021 roku.

Jak wynika z danych londyńskiej giełdy ICE, kwietniowa cena kontraktów terminowych na hubie TTF w Holandii spadła dziś do 443 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, czyli 40,6 euro za 1 MWh. To oznacza spadek ceny o 3,2 proc. w ujęciu dziennym.

Cena gazu. Spadek poniżej 450 dolarów

Jak zauważa „Rzeczpospolita", po raz pierwszy od lipca 2021 roku cena gazu na europejskim rynku spadła poniżej 450 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.

Ceny gazu stały się dla Europy ogromnym problemem w pierwszej połowie zeszłego roku, gdy po ataku Rosji na Ukrainę i wprowadzeniu pierwszych sankcji zaczęły gwałtownie rosnąć. Jak przypomina Michał Stajniak, starszy analityk w XTB, w pewnym momencie ceny gazu na rynkach europejskich skoczyły do poziomu 300 EUR/MWh, co było 10-krotnie wyższą ceną niż przed pandemią czy nawet 30-krotnie wyższą niż w trakcie covidowego dołka.

– Głównym powodem wysokich cen była wojna w Ukrainie, choć jednocześnie podstawy do wzrostów stworzyli sobie sami Europejczycy poprzez zbyt małą dywersyfikację źródeł energii i dostaw surowców, gdzie dominującą rolę odgrywała Rosja – podkreślał analityk.

„Rzeczpospolita" przypomina, że na początku tego miesiąca poziom rezerw gazu w europejskich magazynach spadł poniżej 60 proc. Na 7 marca było to 57,78 proc. Z danych, które przytacza dziennik wynika, że w naszym kraju w magazynach jest już 35 proc. wolnego miejsca, a to, co zostało, wystarczy na 10 proc. zapotrzebowania.

W przyszłym miesiącu Unia Europejska ma ogłosić pierwszy wspólny przetarg na dostawy gazu. Do czerwca planowane jest zawarcie pierwszych umów z dostawcami z USA, Afryki i Bliskiego Wschodu. Wspólnych zakupów gazu z Rosji nie będzie.

Czytaj też:
Orlen obniży ceny gazu dla małych przedsiębiorców
Czytaj też:
Europejski kryzys energetyczny w liczbach. Prezes URE pokazał skalę problemu