Chaos na stołecznych torach. Kuriozalne tłumaczenia PKP PLK

Chaos na stołecznych torach. Kuriozalne tłumaczenia PKP PLK

SKM
SKM Źródło:PAP / Mateusz Marek
Trwa przerzucanie się odpowiedzialnością za największych od lat chaos na kolei w Warszawie po wejściu w życie nowego rozkładu jazdy. Układająca rozkład spółka PKP PLK twierdzi, że winni temu co się stało są mazowieccy przewoźnicy, gdyż chciały...zwiększenia liczby pociągów kursujących przez stolicę.

W poniedziałek, dzień po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy na kolei, pasażerowie przejeżdżający przez Warszawę zetknęli się z poważnymi utrudnieniami. Pociągi – regionalne oraz dalekobieżne – spóźniały się nawet o 100 minut. Niewiele lepiej sytuacja wyglądała we wtorek. Pociągi lokalne, uruchamiane też przez Koleje Mazowieckie, nadal przyjeżdżały sporo później niż przewidywał rozkład jazdy.

Chaos na kolei w Warszawie. Odwołano prawie 30 pociągów

Po dwudniowym chaosie zarządca infrastruktury, czyli państwowe PKP Polskie Linie Kolejowe, który wcześniej zaakceptował wnioski przewoźników o uruchomieniu konkretnej liczby połączeń, zdecydował o odwołaniu 24 regionalnych pociągów: osiem to kursy linii S40 uruchamianej przez SKM, a pozostałe to połączenia z oferty Kolei Mazowieckich. W przypadku drugiego przewoźnika skrócono też trasę siedmiu połączeń. Z informacji RMF FM wynika, że zmieniony awaryjnie rozkład jazdy pociągów przez Warszawę zostanie na stałe.

Koleje Mazowieckie komentują, że decyzję o nagłej zmianie rozkładu jazdy podjęto „arbitralnie, mimo wyraźnego sprzeciwu" ze strony tej spółki. – Nie zgadzamy się na odwoływanie kilkunastu pociągów z dnia na dzień – powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl Donata Nowakowska, rzeczniczka przewoźnika.

Podobnego zdania jest SKM, która również nie zgadzała się na cięcia. – Nikt nie przekazywał nam informacji, że pociągi nie zmieszczą się w rozkładzie jazdy. Absolutnie nikt z PLK nic takiego nam nie mówił – podkreśla szef przewoźnika Alan Beroud.

PKP PLK wini przewoźników

Co na to Polskie Linie Kolejowe? Choć to one układają rozkład jazdy, za chaos obwiniają lokalnych przewoźników, którzy chcieli zwiększyć liczbę pociągów kursujących przez Warszawę.

Wiceprezes PKP PLK Mirosław Skubiszyński tłumaczył podczas środowej konferencji prasowej, że podczas przygotowywania rozkładu jazdy spotkano się z „bardzo dużymi oczekiwaniami" od przewoźników, jeśli chodzi o liczbę pociągów na Warszawie Zachodniej. – Zwracaliśmy uwagę, że może ona spowodować perturbacje w ruchu pociągów. Niekompetencja przewoźników, ich upór, spowodował, że w poniedziałek zderzyliśmy się z taką sytuacją – powiedział Skubiszyński.

Ponadto – jak wskazywał wiceszef PKP PLK – utrudnienia miały w związek z tym, że w poniedziałek „doszło do przyjęcia pociągu na niewłaściwy tor". – Spowodowało to perturbacje w ruchu pociągów, a następne wydarzenie to defekt składu Kolei Mazowieckich po południu. Przy bardzo dużej liczbie pociągów na Warszawie Zachodniej spowodowało to efekt domina. Jeśli dołożymy pociągi jadące z opóźnieniem, do Warszawy, to ten efekt się pogłębiał – tłumaczył Skubiszyński.

Wiceprezes PKP PLK przyznał, że spółka „popełniła błąd", akceptując taką liczbę połączeń na Dworcu Zachodnim. Przytoczył dane z których wynika, że w obecnym rozkładzie jazdy zaplanowano tam 740 pociągów, a w tym obowiązującym do soboty było ich 640.

Słowa wiceszefa PKP PLK wywowały oburzenie mazowieckich przewoźników i władz Warszawy. – Skandaliczne słowa wiceprezesa PLK jakoby samorząd ponosił odpowiedzialność za zarządzanie infrastrukturą kolejową, torami – mówi cytowany przez RMF FM wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek, który domaga się dymisji Skubiszyńskiego.

Co mogą zrobić pasażerowie?

Co z pasażerami, którzy w największym stopniu odczuli chaos na kolei, nie mogąc dotrzeć na czas np. do pracy, szkoły czy lekarza? Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej zachęca do każdorazowego składania reklamacji na opóźnione przejazdy pociągami i skarg na błędne zapowiedzi na stacjach kolejowych. Stowarzyszenie skierowało do Ministerstwa Infrastruktury oraz Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego wniosek m.in. o wnikliwe zbadanie działania PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. w zakresie kolejnej korekty rozkładu jazdy pociągów, wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za kolejną korektę rozkładu, która nie została wdrożona płynnie oraz w sprawie błędów w systemie informacji pasażerskiej.

Czytaj też:
Ceny biletów PKP. Od dziś obniżki
Czytaj też:
Znikają kasy biletowe z polskich dworców, więc PKP ma inny pomysł

Źródło: RMF FM, Polsat News