Chiny uzależniają od siebie Afrykę. Szef Banku Światowego jest zaniepokojony

Chiny uzależniają od siebie Afrykę. Szef Banku Światowego jest zaniepokojony

David Malpass
David Malpass Źródło: Flickr / Bank Światowy
W cieniu wojny, kryzysów gospodarczych, pandemii i napięć na szczeblu politycznym, Chiny kontynuują swoją wieloletnią strategię zwiększania wpływów w różnych częściach świata.

Chiny wykorzystują swoją pozycję gospodarczą. Od lat Pekin zwiększa swoją obecność gospodarczą nie tylko w biedniejszych rejonach Azji, ale także w Afryce.

Szef Banku Światowego zaniepokojony

Ostatnie informacje o tym, że Ghana i Zambia są na granicy bankructwa ze względu na brak możliwości spłacenia zadłużenia, wywołały duże zaniepokojenie wśród instytucji kontrolnych.

Szef Banku Światowego David Malpass otwarcie przyznał, że kłopoty obu państw spowodowane są przede wszystkim przez bardzo niezdrowy rozkład długu obu gospodarek. Jak przyznał, są one zadłużone przede wszystkim w Chinach.

Państwo Środka od lat kontynuuje uzależnianie państw afrykańskich od swoich inwestycji. To Chińczycy odpowiadają za budowę dróg, mostów, czy portów. Robią to oczywiście częściowo dla własnych korzyści, ale lokalnym rządom przedstawiają to jako możliwość rozwoju. Jak powiedział David Malpass, niemal żadna z pożyczek udzielanych przez Chiny, nie jest oferowana zgodnie z międzynarodowymi zasadami. Jego zdaniem działania Pekinu muszą być „bardziej transparentne”.

Inflacja dobija afrykańskie gospodarki

Pomysł na zapożyczanie się u Chin wydawał się dla wielu państw afrykańskich bardzo dobrym pomysłem. Rzeczywistość gospodarcza okazała się jednak dużo trudniejsza, niż mogłoby się wydawać. Rosnące na całym świecie poziomy stóp procentowych sprawiły, że zwracanie pożyczonych pieniędzy stało się dużo trudniejsze. Większość z pożyczek była bowiem udzielanych w walutach zagranicznych, takich jak dolar, czy euro.

Działania Rezerwy Federalne i Europejskiego Banku Centralnego i podwyższanie stóp procentowych, sprawiły, że obie waluty stały się dla zadłużonych gospodarek pułapką, z której bardzo trudno będzie się wydostać.

Czytaj też:
Prof. Noga dla Wprost.pl. Być może trzeba będzie wrócić do podwyżki stóp procentowych
Czytaj też:
Bank Światowy ostrzega przed „straconą dekadą”. Świat rozwija się wolniej niż 20 lat temu