Koalicja Obywatelska szła do wyborów parlamentarnych z listą 100 obietnic na pierwsze 100 dni rządów. Jedną z najważniejszych z nich było podwyższenie kwoty wolnej od podatki z 30 do 60 tysięcy złotych. Propozycja budziła wiele dyskusji nie tylko wśród polityków, ale także w gronie ekonomistów, którzy wyliczali, że koszty wprowadzenia takich zmian dla budżetu państwa będą gigantyczne.
„Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów” – obiecywała w kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska. Był to czwarty punkt z listy 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów.
Kwota wolna od podatku 60 tys. zł. Znamy koszt
Eksperci wyliczali, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych może kosztować skarb państwa aż 38,5 miliarda złotych rocznie. Jak się okazuje, koszt ten będzie jeszcze wyższy. Wyliczenia w odpowiedzi na interpelację poselską przedstawił wiceminister finansów odpowiedzialny za podatki Jarosław Neneman.
„Szacuje się, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł mogłoby w warunkach 2024 r. spowodować zmniejszenie obciążeń podatkowych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych o ok. 48 mld zł” – czytamy w dokumencie.
Podwyżka kwoty wolnej od podatku nie w 100 dni
O tym, że plany nowego rządu w tej sprawie się zmieniły, informował już premier Donald Tusk. – Podwyżka kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł nadal jest możliwa, ale nie będzie takiej propozycji w trakcie 100 dni rządów – mówił na początku grudnia szef rządu.
Czytaj też:
Rząd Tuska podwyższy w przyszłym roku kwotę wolną do 60 tys. zł? Petru nie ma wątpliwościCzytaj też:
Tusk obiecywał 100 konkretów w 100 dni. W internecie ruszył licznik