Według kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli (NIK), aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej oszacowanej przez NIK wartości, z czego zbycie udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Aramco nastąpiło poniżej wartości wyceny o ok. 3,5 mld zł. Jednocześnie – jak podaje NIK – Aramco "uzyskało bardzo mocną pozycję w Rafinerii Gdańskiej sp. z o.o., w tym prawo weta w kluczowych kwestiach".
Fuzja Orlenu z Lotosem. NIK krytycznie o Sasinie
NIK informuje również, że minister aktywów państwowych Jacek Sasin rekomendował rządowi wyrażenie zgody na fuzję bez należytej analizy kosztów i korzyści zarówno na poziomie podmiotów, jak i bezpieczeństwa paliwowego kraju.
– Minister Aktywów Państwowych na żadnym etapie procesu połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos nie dokonał analizy ryzyk związanych z realizacją środków zaradczych Komisji Europejskiej pod kątem zastosowania odpowiednich działań pozwalających w ramach ustawowych kompetencji chronić bezpieczeństwo paliwowe. Nie uwzględnił też niektórych rekomendacji w sprawie zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa, np. w sposób wybiórczy korzystał z opinii prawnych zatrudnionego doradcy – informuje NIK.
Zdaniem NIK, szef resortu aktywów państwowych nie tylko miał możliwość wpływu na działania Orlenu związane z połączeniem z Grupą Lotos, a miał wręcz ustawowy obowiązek kontroli nad tym procesem. Nie skorzystał jednak z uprawnień do pozyskania niezbędnych danych lub informacji związanych z procesem połączenia ww. spółek, pozwalających obiektywnie ocenić koszty i korzyści wynikające z połączenia.
Przypomnijmy, że przed tygodniem na wniosek posłów Koalicji Obywatelskiej Prokuratura Okręgowa w Płocku wszczęła śledztwo, dotyczące połączenia Orlenu z Grupą Lotos. Prokuratura podała w komunikacie, że badane będzie możliwe złamanie prawa przy sprzedaży udziałów w Rafinerii Gdańskiej, „rażące zaniżenie ceny” transakcji oraz niedopełnienie obowiązków przez urzędników.
Czytaj też:
Obajtek nie będzie już szefem Orlenu. Zaskakująca reakcja giełdyCzytaj też:
Ogromne zmiany kadrowe w PKO BP. Odwołano 8 z 10 członków rady nadzorczej