– Mamy to! Ochrona pracowników zatrudnionych za pośrednictwem platform cyfrowych coraz bliżej! Rada UE ds. Zatrudnienia, w której właśnie uczestniczę w Brukseli, osiągnęła porozumienie ws. dyrektywy, której wdrożenie pozwoli na ochronę kurierów, kierowców, osób dostarczających jedzenie czy zakupy i wielu innych branż – poinformowała na platformie X Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.
Nowa dyrektywa. 5 mln osób zyska prawa
Dyrektywa reguluje status zatrudnionych przez takie platformy jak m.in. Uber, czy Deliveroo. Z danych przytoczonych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że w 2022 roku platformy te zatrudniały ok. 28 mln osób. Są to przede wszystkim taksówkarze, np. Uber i Bolt (39 proc.), dostawcy posiłków, czy zakupów, np. Deliveroo, Glovo i JustEat (24 proc.) czy dostawcy drobnych usług dla domu, jak sprzątanie, czy naprawy, np. TaskRabbit (19 proc.).
Komisja Europejska szacuje, że za sprawą nowej dyrektywy, ok. 5 mln osób może zyskać takie prawa, jak m.in. płaca minimalna, prawo do płatnego urlopu, czy płatnych zwolnień lekarskich. Obecnie, taki prawami cieszy się jedynie 2 mln osób, a zarobki na poziomie poniżej ustawowej płacy minimalnej otrzymuje ponad połowa pracowników platform. Wynika to – jak zauważa gazeta – z faktu, że średnio za 41 proc. czasu poświęconego na wykonanie usługi nie dostają zapłaty (chodzi np. o czas poświęcony na szukanie, czy oczekiwanie na zlecenie).
Dyrektywa musi teraz zostać zaakceptowana przez Parlament Europejski, co wydaje się formalnością. Państwa członkowskie UE będą mieć dwa lata na wdrożenie nowego prawa.
Czytaj też:
Dlaczego firmy boją się pracy zdalnej? Poznaliśmy powodyCzytaj też:
Lojalka to chwyt ze strony pracodawcy. Co trzeba o niej wiedzieć?