Teatry zmagają się z długami. Głównie z jednego powodu

Teatry zmagają się z długami. Głównie z jednego powodu

Teatr
Teatr Źródło:Shutterstock
O prawie 25 mln zł wzrosło na przestrzeni ostatniego roku zadłużenie instytucji kultury. Najbardziej poszły w górę zaległości obiektów takich jak teatry i sale koncertowe, czy domy kultury. Powodem pogorszenia się sytuacji finansowej są przede wszystkim rosnące koszty działalności.

Choć instytucje kultury nie mogą narzekać na brak zainteresowania polskiej publiczności, nie chroni ich to przed długami.

Z danych BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK wynika, że na koniec lutego br. zaległości firm prowadzących działalność twórczą związaną z kulturą i rozrywką wynosiły 62,6 mln zł, podczas gdy rok temu było to 38,5 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 24 mln zł.

Liczba niesolidnych dłużników, uwzględniająca aktywne, zawieszone i zamknięte przedsiębiorstwa wzrosła z 984 do 1038.

Nadal największy udział w długach (niemal 23 mln zł, wobec 17 mln zł przed rokiem) ma grupa firm związana z wystawianiem przedstawień artystycznych, czyli m.in. działalność orkiestr, zespołów muzycznych oraz działalność indywidualnych artystów takich jak: aktorzy, tancerze, piosenkarze, lektorzy lub prezenterzy. Najbardziej jednak poszły w górę – z 2,2 do 16 mln zł – zaległości obiektów kulturalnych, czyli teatrów i sal koncertowych, galerii i salonów wystawienniczych, domów i ośrodków kultury czy świetlic.

Powody zadłużenia teatrów

Powodem tak znaczącego pogorszenia się ich sytuacji są przede wszystkim rosnące koszty działalności. Te, jak wielokrotnie podnosili właściciele obiektów kulturalnych (najczęściej samorządy) rosły w ostatnich latach w ogromnym tempie. Gaz, prąd, ogrzewanie, ale też koszt utrzymania porządku czy drobnych remontów wzrosły nawet o kilkaset procent.

– Jednostki kultury znalazły się w ostatnich latach w swoistym imadle. Z jednej strony ogromy wzrost kosztów utrzymania obiektów i wysoka presja płacowa w wyniku wysokiej inflacji. Z drugiej strony ograniczenie kwot subwencji i dotacji od samorządów, które same borykały się z utratą dochodów m.in. w wyniku zmian w sposobie redystrybucji dochodów z podatku PIT a także ograniczenia wydatków na kulturę w wielu budżetach domowych. Należy jednak zauważyć, że sytuacja poszczególnych jednostek jest bardzo zróżnicowana. Część prywatnych teatrów i znanych publicznych nawet w tych trudnych warunkach radzi sobie dość dobrze. Na drugim biegunie znajdują się instytucje kultury w mniejszych miejscowościach, które znajdują się pod dużą presją finansową, która często uniemożliwia terminową spłatę posiadanego zadłużenia – komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Czytaj też:
Ta wystawa zachwyca publiczność. Wizualne doświadczenie, które zapiera dech w piersiach
Czytaj też:
Polacy masowo poszli do kin na „Civil War”. Film bije rekordy

Źródło: BIG InfoMonitor