W Sejmie o liberalizacji zakazu handlu w niedzielę. Branża podzielona

W Sejmie o liberalizacji zakazu handlu w niedzielę. Branża podzielona

Supermarket
Supermarket Źródło:Shutterstock
Dziś odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy ws. liberalizacji ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Branża jest w tej sprawie podzielona.

12 czerwca w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Projekt firmuje poseł Polski 2050 Ryszard Petru, który jeszcze w czasach kierowania Nowoczesną forsował liberalizację przepisów dotyczących zakazu handlu w ostatnim dniu tygodnia.

Przypomnijmy, że ustawa w tej sprawie weszła w życie w marcu 2018 roku. W początkowym okresie sklepy były otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. Od 2020 roku obowiązuje jedynie siedem niedziel handlowych w roku.

Liberalizacja ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Branża podzielona

Projekt przygotowany przez Petru zakłada powrót do rozwiązań z pierwszego okresu funkcjonowania ustawy, czyli możliwość zrobienia zakupów byłaby w dwie niedziele w miesiącu (pierwszą i trzecią). Pracownicy pracujący w ostatnim dniu tygodnia otrzymywali za ten dzień podwójną stawkę.

Liberalizacja przepisów ws. niedzielnego handlu dzieli branżę. Zmianom sprzeciwa się Polska Izba Handlu. Organizacja przekonuje, że obecne przepisy są korzystne dla zdecydowanej większości małych i średnich przedsiębiorców działających w handlu, dla których największym zagrożeniem są duże sieci dyskontowe.

– Istniejący katalog wyłączeń, przede wszystkim z tym pozwalającym właścicielom małym sklepów stanąć za ladą w niedzielę, to sposób, aby mniejsi przedsiębiorcy mogli nawiązać walkę konkurencyjną z dużymi podmiotami – przekonywał w rozmowie z Portalem Spożywczym prezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.

Według organizacji złagodzenie przepisów będzie skutkować umocnieniem się trendu zamykania lokalnych sklepów. Tymczasem z danych wywiadowni Dun&Bradstreet, które przytacza "Rzeczpospolita" wynika, że i przy obecnych przepisach sklepy te znikają. W roku ubiegłym zlikwidowano ponad 3 tys. sklepów, ale kolejne 10 tys. zawiesiło w tym czasie działalność. Największą grupą są wśród nich nadal placówki spożywcze.

Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji przekonuje, że przepisy powinny być równe dla wszystkich. – Przepisy powinny być równe dla wszystkich, nie powinny prowadzić do dyskryminacji tak firm jak i pracowników – mówi cytowana przez gazetę Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Polacy o przywróceniu niedziel handlowych

Z niedawnego sondażu SW Research dla „Wprost" wynika, że blisko połowa Polaków chce przywrócenia niedziel handlowych. Na pytanie „Czy jest Pan/Pani za zniesieniem zakazu handlu w niedzielę?" twierdząco odpowiedziało 46,1 proc. ankietowanych. Przeciwnego zdania było 36,1 proc. respondentów, a 17,8 proc. nie miało w tej sprawie zdania.

Najbliższa niedziela handlowa przypadać będzie 30 czerwca.

Czytaj też:
Kasjerzy o zniesieniu zakazu handlu w niedzielę. Zaskakujący sondaż
Czytaj też:
Na bibliotekę, na poczekalnię... SN wypowiedział się w sprawie wyjątków od zakazu handlu

Źródło: Rzeczpospolita, Wprost.pl