Trwają tegoroczne wypłaty 14. emerytur. Właśnie wypłacono drugą transzę świadczenia. „Czternastka" wypłacana jest z emeryturami i rentami przysługującymi za wrzesień, zgodnie ze stałym harmonogramem płatności.
W tym roku 14. emerytura wynosi 1878,91 zł brutto, czyli tyle, ile wynosi minimalna emerytura. Nie wszyscy jednak mogą liczyć na taką kwotę. Otrzymają ją osoby, których podstawowe świadczenie nie przekracza 2900 zł brutto. W pozostałych przypadkach zostanie zastosowany mechanizm „złotówka za złotówkę". Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) nie przyzna jednak „czternastki", jeśli okaże się ona niższa niż 50 zł. W praktyce oznacza to, że na świadczenie nie załapią się seniorzy z emeryturą powyżej 4728,91 zł brutto.
14. emerytura nie dla wszystkich. Będą zmiany?
Czy wspomniany limit 2900 zł może zostać zmieniony? Takie pytanie usłyszał od redakcji „Faktu" prezes ZUS Zbigniew Derdziuk. – Powinniśmy rozważać, jaki jest nasz system emerytalny, jako część dystrybucji produktu krajowego brutto. Musimy myśleć perspektywicznie Zmienia się struktura demograficzna, więc zaciąganie zobowiązań na przyszłość jest bardzo dużym wyzwaniem. Stąd nie chcę się wypowiadać o progu (czternastek — red.), tylko chcę powiedzieć o pewnym mechanizmie. Mamy coraz większą populację osób w wieku starszym, więc jeśli zaciągniemy zbyt duże zobowiązania, to musimy myśleć perspektywicznie, kto będzie na to płacił – odpowiedział szef ZUS.
Derdziuk postuluje oddzielenie systemu emerytalnego, który jest rozliczeniem za zapłacone składki za okres pracy, od systemu pomocy społecznej. – Ten drugi powinien być analizowany na podstawie indywidualnej sytuacji danego pracownika, danego emeryta czy danej osoby, która jest w potrzebie – podkreśla prezes ZUS.
Czytaj też:
Od września ZUS obniża limity. Emeryci stracą część świadczeńCzytaj też:
ZUS wypłacił już prawie 3 mld zł. Ale w ponad 100 tys. przypadkach odmówił