P4, operator sieci Play kusi klientów rabatem za e fakturę i terminowe płatności, zazwyczaj w wysokości 5 zł miesięcznie. Gdy jednak konsument spóźni się z płatnością, traci tę zniżkę i jego następny rachunek rośnie. W ocenie prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) taki mechanizm działa jak niedozwolona kara umowna za opóźnienie w zapłacie.
– Promocja nie może mieć podwójnego dna. Zniżka za e-fakturę i terminową płatność ma być zachętą do nowoczesnych rozliczeń, a w praktyce jest dotkliwą sankcją za nawet niewielkie opóźnienie w opłaceniu rachunku. Taki mechanizm narusza prawo i uderza w konsumentów, dlatego nałożyłem na operatora sieci Play karę oraz obowiązek zwrotu nienależnie pobranych opłat – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Wysoka kara od UOKiK. Play musi zwrócić pieniądze
W ocenia szefa UOKiK mechanizm utraty rabatu działa jak kara za nieterminowe opłacenie rachunku. Przytoczone przez urząd przepisy Kodeksu cywilnego – w szczególności artykuł 481 paragraf 1 oraz artykuł 483 paragraf 1 – jasno wskazują, że w razie opóźnienia w płatności konsument może zostać obciążony odsetkami za czas opóźnienia, ale nie można nakładać na niego dodatkowych sankcji za to, że przelew dotarł po terminie. UOKiK wskazuje zatem, że odbieranie zniżki i podnoszenie abonamentu jest sprzeczne z tymi przepisami i w praktyce stanowi formę niedozwolonej prawnie kary umownej.
Prezes UOKiK nałożył na P4 karę w wysokości 108 573 207 zł oraz nakazał zaniechanie stosowania zakwestionowanej praktyki. Spółka powinna również zwrócić klientom pieniądze pobrane w związku z utratą rabatu za e-fakturę i terminowe płatności. Zwrot będzie przysługiwał tym, którzy po 30 września 2019 roku zawarli umowę z takim rabatem, stracili go z powodu opóźnienia w płatności i zapłacili podwyższoną kwotę rachunku. Zwrot ma dotyczyć zarówno obecnych, jak i byłych klientów.
Będzie odwołanie
Po uprawomocnieniu się decyzji spółka P4 będzie musiała poinformować konsumentów m.in. o decyzji, przysługującym im prawie do zwrotu pobranych opłat, sposobie jego otrzymania i terminie na zgłoszenie się po należną im kwotę. Jeśli obecni klienci nie zgłoszą się po zwrot, ich konta abonenckie zostaną automatycznie zasilone odpowiednią kwotą.
Czytaj też:
UOKiK miażdży Vectrę. Kara idzie w dziesiątki milionów złotychCzytaj też:
Booking.com już wypłaca pieniądze turystom. Dostałam do wydania 40 zł
Decyzja nie jest prawomocna, spółce przysługuje odwołanie do sądu. Przedstawiciele sieci już zapowiedzieli takie odwołanie.
