W końcówce roku gospodarka Wielkiej Brytanii wyhamowała. Zbyt duże cięcia oszczędnościowe rządu osłabiły odporność kraju na kryzys w eurolandzie alarmuje opozycja.
W IV kwartale PKB w Wielkiej Brytanii spadł o 0,2 proc. w porównaniu z kwartałem poprzednim ? poinformował tamtejszy urząd statystyczny ONS. Tendencja wzrostowa z III kwartału, w którym gospodarka urosła o 0,6 proc., nie utrzymała się. Ostatnio Brytyjczycy byli na minusie w I kwartale 2010 roku.
? Czy rzeczywiście należy się tak bardzo przejmować spadkiem PKB w ostatnim kwartale 2011 roku? ? pyta Joshua Raymond, główny strateg rynkowy City Index i odpowiada: ? Prawdopodobnie nie. Właściwym powodem do zmartwień powinna być raczej perspektywa anemicznego wzrostu gospodarczego w średnim terminie niż jego ujemne wartości w krótkim. Ale Międzynarodowy Fundusz Walutowy ma złą prognozę dla wyspiarzy na cały 2012 rok. W tym tygodniu obniżył przewidywania wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii z 1,6 proc. do 0,6 proc.
Opozycyjna Partia Pracy zarzuca rządowi, że tłumi aktywność przedsiębiorstw i poskramia apetyty konsumentów cięciami wydatków budżetowych oraz podwyższaniem podatków. Jednak same liczby wskazują, że wpływ na to miała także łagodna zima. Brytyjczycy zużyli mniej prądu i gazu do ogrzewania mieszkań, co odbiło się spadkiem dochodów w sektorach energetycznym i gazowniczym.
? Czy rzeczywiście należy się tak bardzo przejmować spadkiem PKB w ostatnim kwartale 2011 roku? ? pyta Joshua Raymond, główny strateg rynkowy City Index i odpowiada: ? Prawdopodobnie nie. Właściwym powodem do zmartwień powinna być raczej perspektywa anemicznego wzrostu gospodarczego w średnim terminie niż jego ujemne wartości w krótkim. Ale Międzynarodowy Fundusz Walutowy ma złą prognozę dla wyspiarzy na cały 2012 rok. W tym tygodniu obniżył przewidywania wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii z 1,6 proc. do 0,6 proc.
Opozycyjna Partia Pracy zarzuca rządowi, że tłumi aktywność przedsiębiorstw i poskramia apetyty konsumentów cięciami wydatków budżetowych oraz podwyższaniem podatków. Jednak same liczby wskazują, że wpływ na to miała także łagodna zima. Brytyjczycy zużyli mniej prądu i gazu do ogrzewania mieszkań, co odbiło się spadkiem dochodów w sektorach energetycznym i gazowniczym.