I kwartał w krajach strefy euro nie będzie najmocniejszym okresem w tym roku. Po dobrym wyniku w styczniu w lutym wskaźnik koniunktury PMI zwrócił się w stronę recesji.
Wskaźnik wczesnych oznak tego, co dzieje się w prywatnym sektorze gospodarki, opracowywany co miesiąc przez Markit Economics, spadł ze styczniowego poziomu 50,4 pkt do 49,4 pkt. Analitycy ankietowani przez Bloomberga przewidywali, że podniesie się do 50,5.
Przekroczenie granicy 50 pkt w dół oznacza bowiem kurczenie się biznesu. PMI śledzi takie zmienne jak produkcja, nowe zamówienia, poziom zapasów, zatrudnienie i ceny w sektorach produkcyjnym, budowlanym, sprzedaży detalicznej oraz w sektorze usług.
Zaskakujące jest, że to sektor usług zmniejszył aktywność w lutym. Natomiast produkcja przemysłowa jest dość stabilna, chociaż nastąpił spadek nowych zamówień. Biznes w Niemczech, kraju, który jest lokomotywą europejskiej gospodarki, wykazuje w lutym spowolnienie w obu sektorach. We Francji przemysł radzi sobie dobrze dzięki dobrym wynikom eksportowym, jednak wskaźnik koniunktury w usługach wyraźnie skierował się ku poziomowi 50 pkt.
? Zachęcająco działają jednak wiadomości dotyczące walki z kryzysem zadłużenia i informacje o dalszych krokach Europejskiego Banku Centralnego. Niemniej jednak nawet niemieckie firmy są niepewne co do przyszłości i dużo graczy stara się już teraz ograniczyć koszty, żeby być jeszcze bardziej konkurencyjnym w trudnym biznesowym otoczeniu ? komentuje Chris Williamson, naczelny ekonomista Markit Economics.
Peter Dixon, ekonomista Commerzbanku, nie jest tymi wynikami zaskoczony. ? I kwartał jest zwykle słabszy niż pozostała część roku ? mówi serwisowi BBC. ? Gospodarka eurolandu wciąż jedzie na niskim biegu, jednak nie ma jeszcze powodu, aby mówić o dużym spowolnieniu.
Markit opublikował również PMI dla Chin. Wciąż znajduje się on poniżej granicy 50 pkt (49,7), ale jest najwyższy od czterech miesięcy. Analitycy nazywają tę sytuację 'miękkim lądowaniem' chińskiej gospodarki, która w tym samym okresie poprzedniego roku wykazywała silny wzrost. Mimo wyhamowania Chiny nadal będą się rozwijać w tempie 9 proc. PKB rok do roku.
Przekroczenie granicy 50 pkt w dół oznacza bowiem kurczenie się biznesu. PMI śledzi takie zmienne jak produkcja, nowe zamówienia, poziom zapasów, zatrudnienie i ceny w sektorach produkcyjnym, budowlanym, sprzedaży detalicznej oraz w sektorze usług.
Zaskakujące jest, że to sektor usług zmniejszył aktywność w lutym. Natomiast produkcja przemysłowa jest dość stabilna, chociaż nastąpił spadek nowych zamówień. Biznes w Niemczech, kraju, który jest lokomotywą europejskiej gospodarki, wykazuje w lutym spowolnienie w obu sektorach. We Francji przemysł radzi sobie dobrze dzięki dobrym wynikom eksportowym, jednak wskaźnik koniunktury w usługach wyraźnie skierował się ku poziomowi 50 pkt.
? Zachęcająco działają jednak wiadomości dotyczące walki z kryzysem zadłużenia i informacje o dalszych krokach Europejskiego Banku Centralnego. Niemniej jednak nawet niemieckie firmy są niepewne co do przyszłości i dużo graczy stara się już teraz ograniczyć koszty, żeby być jeszcze bardziej konkurencyjnym w trudnym biznesowym otoczeniu ? komentuje Chris Williamson, naczelny ekonomista Markit Economics.
Peter Dixon, ekonomista Commerzbanku, nie jest tymi wynikami zaskoczony. ? I kwartał jest zwykle słabszy niż pozostała część roku ? mówi serwisowi BBC. ? Gospodarka eurolandu wciąż jedzie na niskim biegu, jednak nie ma jeszcze powodu, aby mówić o dużym spowolnieniu.
Markit opublikował również PMI dla Chin. Wciąż znajduje się on poniżej granicy 50 pkt (49,7), ale jest najwyższy od czterech miesięcy. Analitycy nazywają tę sytuację 'miękkim lądowaniem' chińskiej gospodarki, która w tym samym okresie poprzedniego roku wykazywała silny wzrost. Mimo wyhamowania Chiny nadal będą się rozwijać w tempie 9 proc. PKB rok do roku.