Litwa zaimponowała tempem wzrostu na tle całej UE. To efekt wielkich oszczędności w sektorze publicznym komentuje Czesław Okińczyc, były litewski ambasador w Polsce.
W ostatnim kwartale zeszłego roku litewska gospodarka urosła o 5,4 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy ? podaje Eurostat. To najlepszy wynik w całej Unii. Jednak słabszy niż w poprzednim kwartale. W 2012 r. gospodarka naszych sąsiadów zwolni, mimo to będzie drugim najszybciej rozwijającym się krajem po Polsce.
Z danych opublikowanych wczoraj przez europejski urząd statystyczny Eurostat PKB całej Unii w IV kwartale wzrosło w porównaniu rocznym o 0,9 proc., a strefy euro o 0,7 proc. W zestawieniu z III kwartałem w obu obszarach nastąpił jednak spadek o 0,3 proc.
Palmę pierwszeństwa wśród najszybciej rozwijających się krajów dzierży Litwa, która wysokie tempo rozwoju utrzymywała przez cały rok. W III kwartale wzrost sięgnął nawet 6,7 proc. Z informacji urzędu statystycznego w Wilnie za cały 2011 r. wynika, że gospodarka urosła o 5,8 proc. Polska w IV kwartale była na trzecim miejscu najszybciej rozwijających się gospodarek ze wzrostem 4,3 proc. za Łotwą (5,3 proc.).
Litwa rozwijała się dynamicznie po przystąpieniu do Unii Europejskiej w 2004 r. zarówno dzięki sukcesom w eksporcie po uzyskaniu dostępu do rynku unijnego, jak i popytowi wewnętrznemu. Rosły płace, a setki tysięcy Litwinów pracujących w innych państwach UE przesyłało zarobione pieniądze do ojczyzny. Załamanie nastąpiło w 2008 r. z powodu światowego kryzysu ekonomicznego. W 2009 r. PKB spadł aż o 15 proc. Rząd rozważał wtedy zaciągnięcie pożyczki w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, tak jak zrobiła to w tym samym roku Estonia.
Zamiast tego jednak rząd i pani prezydent Dalia Grybauskait?, zwana litewską żelazną damą, zabrali się do reform. ? Przede wszystkim zarządzono wielkie oszczędzanie w sektorze publicznym ? mówi Businesstoday.pl Czesław Okińczyc, były ambasador Republiki Litewskiej w Polsce. ? Powołano specjalną komisję, która analizowała możliwość zredukowania zatrudnienia w urzędach i instytucjach państwowych. Zniesiono też ulgi podatkowe i podniesiono VAT z 18 do 21 proc. ? dodaje Okińczyc. Zdaniem naszego rozmówcy drugim nurtem działań, który przyniósł pożądane efekty, było tworzenie sprzyjającego klimatu dla inwestorów oraz warunków do rozwijania eksportu.
Z pozoru litewska recepta na wyjście z recesji niczym się nie różni od tej, którą Unia przepisała Grecji czy Hiszpanii. Jednak Litwini reformy wprowadzali konsekwentnie. Dzięki temu już po trzech latach udało im się wejść na szybką ścieżkę rozwoju. Bank Centralny Litwy prognozuje, że w 2012 r. PKB wzrośnie o 2,2 proc. Nie jest to już tak imponujący przyrost, mimo to Litwa będzie jednym z najszybciej rozwijających się krajów UE ? drugim po Polsce. I będzie nam deptać po piętach w tym rankingu, ponieważ nadal się reformuje. W tym roku rozpoczęto wydłużanie wieku emerytalnego do 65 lat dla kobiet i mężczyzn w perspektywie do 2026 r. To, jak szacuje rząd, pozwoli Litwie tylko w tym roku zaoszczędzić 54 mln litów (16,5 mln euro), a w następnym ok. 147 mln litów (42,6 mln euro).
Z danych opublikowanych wczoraj przez europejski urząd statystyczny Eurostat PKB całej Unii w IV kwartale wzrosło w porównaniu rocznym o 0,9 proc., a strefy euro o 0,7 proc. W zestawieniu z III kwartałem w obu obszarach nastąpił jednak spadek o 0,3 proc.
Palmę pierwszeństwa wśród najszybciej rozwijających się krajów dzierży Litwa, która wysokie tempo rozwoju utrzymywała przez cały rok. W III kwartale wzrost sięgnął nawet 6,7 proc. Z informacji urzędu statystycznego w Wilnie za cały 2011 r. wynika, że gospodarka urosła o 5,8 proc. Polska w IV kwartale była na trzecim miejscu najszybciej rozwijających się gospodarek ze wzrostem 4,3 proc. za Łotwą (5,3 proc.).
Litwa rozwijała się dynamicznie po przystąpieniu do Unii Europejskiej w 2004 r. zarówno dzięki sukcesom w eksporcie po uzyskaniu dostępu do rynku unijnego, jak i popytowi wewnętrznemu. Rosły płace, a setki tysięcy Litwinów pracujących w innych państwach UE przesyłało zarobione pieniądze do ojczyzny. Załamanie nastąpiło w 2008 r. z powodu światowego kryzysu ekonomicznego. W 2009 r. PKB spadł aż o 15 proc. Rząd rozważał wtedy zaciągnięcie pożyczki w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, tak jak zrobiła to w tym samym roku Estonia.
Zamiast tego jednak rząd i pani prezydent Dalia Grybauskait?, zwana litewską żelazną damą, zabrali się do reform. ? Przede wszystkim zarządzono wielkie oszczędzanie w sektorze publicznym ? mówi Businesstoday.pl Czesław Okińczyc, były ambasador Republiki Litewskiej w Polsce. ? Powołano specjalną komisję, która analizowała możliwość zredukowania zatrudnienia w urzędach i instytucjach państwowych. Zniesiono też ulgi podatkowe i podniesiono VAT z 18 do 21 proc. ? dodaje Okińczyc. Zdaniem naszego rozmówcy drugim nurtem działań, który przyniósł pożądane efekty, było tworzenie sprzyjającego klimatu dla inwestorów oraz warunków do rozwijania eksportu.
Z pozoru litewska recepta na wyjście z recesji niczym się nie różni od tej, którą Unia przepisała Grecji czy Hiszpanii. Jednak Litwini reformy wprowadzali konsekwentnie. Dzięki temu już po trzech latach udało im się wejść na szybką ścieżkę rozwoju. Bank Centralny Litwy prognozuje, że w 2012 r. PKB wzrośnie o 2,2 proc. Nie jest to już tak imponujący przyrost, mimo to Litwa będzie jednym z najszybciej rozwijających się krajów UE ? drugim po Polsce. I będzie nam deptać po piętach w tym rankingu, ponieważ nadal się reformuje. W tym roku rozpoczęto wydłużanie wieku emerytalnego do 65 lat dla kobiet i mężczyzn w perspektywie do 2026 r. To, jak szacuje rząd, pozwoli Litwie tylko w tym roku zaoszczędzić 54 mln litów (16,5 mln euro), a w następnym ok. 147 mln litów (42,6 mln euro).