Konrad Ryczko, Bossa.pl: Pogłębiające się różnice w strefie euro

Konrad Ryczko, Bossa.pl: Pogłębiające się różnice w strefie euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Konrad Ryczko, Bossa.pl fot. 123rf 
W kończącym się tygodniu głośno było o wyraźnym różnicowaniu przez inwestorów poszczególnych krajów wchodzących w skład strefy euro. W trakcie wczorajszej sesji zarówno Hiszpania, jak i Francja zdecydowały się zaoferować inwestorom transzę 5-letnich obligacji.

O ile w przypadku rentowności pierwszego z tych państw zanotowały najwyższy poziom od czasu przynależności do strefy euro (6,459 proc.), o tyle Francja w tym samym czasie zdołała zamknąć aukcję poniżej 1 proc. Wcześniej w tygodniu Niemcom udało się uplasować na rynku papiery charakteryzowane ujemną rentownością, co nawet w przypadku pominięcia zwyczajowych tendencji tamtejszego ministerstwa finansów pokazuje, że kapitał zaczyna wyraźnie różnicować kraje 'jądra strefy euro' wobec krajów tzw. peryferyjnych. Interpretacji ponownego transferu kapitału w kierunku bezpiecznych aktywów jest kilka: przede wszystkim w świetle aktualnych negatywnych nastrojów inwestorów dużo bardziej interesuje zwrot kapitału niż zwrot z kapitału. Ponadto ostatnia decyzja EBC o obniżeniu stopy depozytowej do 0,00 proc. przyczyniła się wypchnięcia pieniędzy z depozytów, które bazując na uwarunkowaniach prawnych, muszą deponować odpowiednią ilość kapitału w najbezpieczniejszych aktywach. Dodatkowo nawet objęcie instrumentu o ujemnym oprocentowaniu nie oznacza, że obligatariusz na nim nie zarobi: w perspektywie prawdopodobnej eskalacji problemów, m.in. Hiszpanii lub Włoch, możliwe jest, że ceny 'stabilnych obligacji' powędrują powyżej 100 proc., generując atrakcyjne stopy zwrotu.

W dzisiejszej sesji nie pojawią się znaczące publikacje makroekonomiczne, a inwestorzy w dużej mierze będą dyskontować wynik wczorajszej dyskusji w niemieckim Bundestagu dotyczącej udzielenia pomocy finansowej dla Hiszpanii. Jednocześnie w świetle powyższych akapitów warto skupić się na dzisiejszych aukcjach brytyjskich bonów skarbowych. Wielka Brytania przez pewien czas określana była jako potencjalna bezpieczna przystań dla kapitału w Europie, zmęczonego narastającymi zagrożeniami związanymi z posiadaniem wspólnej waluty, stąd wyżej zarysowane tendencje mogą ulec dalszemu pogłębieniu.