Warszawska giełda blisko historycznego minimum. Ostatnie tygodnie przyniosły spadki o 30 proc.

Warszawska giełda blisko historycznego minimum. Ostatnie tygodnie przyniosły spadki o 30 proc.

Giełda
Giełda Źródło: Shutterstock / Anikin Denis
To będzie kolejny trudny dzień na GPW. Wpłynie na to zwiększenie zachorowań na koronawirusa w Polsce, a także decyzja prezydenta Trumpa.

Wczorajsze notowania na  zakończyły się dużymi spadkami. WIG20 stracił 5,87 proc, WIG30 wykazał spadek o 5,90 proc., a MWIG40 o 4,62 proc. Wyniki warszawskich indeksów nie odbiegały szczególnie od światowego trendu. Amerykańskie indeksy NASDAQ i SP500 również spadły o blisko 5 proc.

Co przyniesie nowy dzień

O 6:30 Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 13 zachorowaniach na  w Polsce. Takie informacje jeszcze przed rozpoczęciem obrotów na GPW najprawdopodobniej nie wpłyną pozytywnie na nastroje inwestorów i ich skłonność do dużego ryzyka. O 9.00 na giełdzie można się więc spodziewać kolejnego uciekania kapitału do bezpiecznych przystani. Zyskiwać mogą ponownie jak wczoraj spółki wytwarzające żywność z długą datą ważności. Po decyzji o zawieszeniu połączeń lotniczych z Unią Europejską należy też spodziewać się kolejnych spadków wśród branży turystycznej i transportowej.

Blisko historycznego dna

Warto przypomnieć, że WIG20 znajduje się obecnie blisko swojego historycznego dna. Jeśli tendencja spadkowa się utrzyma - a wszystko na to wskazuje - indeks osiągnie niebawem najniższy wynik od 26 lat, czyli od początku notowań na GPW. Spadki w ostatnich tygodniach, odkąd nerwowość dotarła na warszawski parkiet, sięga już blisko 30 proc.

Czytaj też:
Giełda znowu zanurkowała. Zyskują producenci makaronu i konserw