Wczorajsze notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zakończyły się dużymi spadkami. WIG20 stracił 5,87 proc, WIG30 wykazał spadek o 5,90 proc., a MWIG40 o 4,62 proc. Wyniki warszawskich indeksów nie odbiegały szczególnie od światowego trendu. Amerykańskie indeksy NASDAQ i SP500 również spadły o blisko 5 proc.
Co przyniesie nowy dzień
O 6:30 Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 13 zachorowaniach na koronawirusa w Polsce. Takie informacje jeszcze przed rozpoczęciem obrotów na GPW najprawdopodobniej nie wpłyną pozytywnie na nastroje inwestorów i ich skłonność do dużego ryzyka. O 9.00 na giełdzie można się więc spodziewać kolejnego uciekania kapitału do bezpiecznych przystani. Zyskiwać mogą ponownie jak wczoraj spółki wytwarzające żywność z długą datą ważności. Po decyzji prezydenta Donalda Trumpa o zawieszeniu połączeń lotniczych z Unią Europejską należy też spodziewać się kolejnych spadków wśród branży turystycznej i transportowej.
Blisko historycznego dna
Warto przypomnieć, że WIG20 znajduje się obecnie blisko swojego historycznego dna. Jeśli tendencja spadkowa się utrzyma - a wszystko na to wskazuje - indeks osiągnie niebawem najniższy wynik od 26 lat, czyli od początku notowań na GPW. Spadki w ostatnich tygodniach, odkąd nerwowość dotarła na warszawski parkiet, sięga już blisko 30 proc.
Czytaj też:
Giełda znowu zanurkowała. Zyskują producenci makaronu i konserw