Złoto i srebro znowu w górę. Metale szlachetne odbijają się po tygodniu spadków

Złoto i srebro znowu w górę. Metale szlachetne odbijają się po tygodniu spadków

Polska rezerwa złota
Polska rezerwa złota Źródło: Narodowy Bank Polski
Ożywienie na rynkach, które obserwujemy w tym tygodniu, dotknęło także metali szlachetnych. Złoto i srebro notują wzrosty.

Poprzedni tydzień na rynkach metali szlachetnych odznaczył się zniżkami. Zarówno złoto, jak i srebro, zakończyły go na dużym minusie, a dla każdego z tych kruszców był to już czwarty z kolei spadkowy tydzień.

Odbicie na rynku metali szlachetnych

Już w piątek widoczne było jednak delikatne odwrócenie tej tendencji, a w poniedziałek notowania metali szlachetnych wyraźnie zwyżkowały, nadrabiając część spadków z poprzedniego tygodnia. Na rynku złota kluczowe było to, że kontrakty na ten kruszec, mimo nacisków na przełamanie w dół bariery 1800 USD za uncję, ostatecznie utrzymały się powyżej tego poziomu i we wtorek rano oscylują już w okolicach 1827 USD za uncję.

Analogiczne ruchy cenowe miały miejsce na rynku srebra. Poprzedni tydzień przyniósł kolejne tąpnięcie notowań tego kruszcu, jednak już w piątek widoczny był ruch wzrostowy, kontynuowany także na początku bieżącego tygodnia. Cena srebra w konsekwencji powróciła do okolic 21,60 USD za uncję.

Dolar pomaga kruszcom

W przypadku obu kruszców, zarówno wcześniejsza seria zniżek, jak i obecne odbicie notowań w górę, są powiązane z wpływem amerykańskiego dolara na wyceny tych metali. Dolar zyskiwał na wartości w ostatnich tygodniach, docierając do najwyższych poziomów od około dwóch dekad i wywierając presję na ceny wielu surowców, z metalami szlachetnymi na czele. Jednak obecnie wzrost wartości dolara wyhamował, co stworzyło pole do odbicia w górę notowań złota i srebra.

Wycena dolara pozostaje kluczowym czynnikiem, wpływającym na ceny obu kruszców, aczkolwiek warto zaznaczyć, że obecnie zwłaszcza o złocie ponownie zaczyna się na rynku mówić w kontekście bezpiecznej przystani na rynkach finansowych. Ostatnie dane makro z Chin wywołały obawy o spowolnienie gospodarcze w tym kraju, nawet mimo planów złagodzenia restrykcji pandemicznych w Chinach. Z punktu widzenia cen złota, kluczowe będą jednak dane makro z USA. Gdyby pojawiły się sygnały negatywnego wpływu wyższych stóp procentowych na amerykańską gospodarkę, to złoto prawdopodobnie okazałoby się atrakcyjnym dodatkiem do portfela w obliczu obaw o spadek cen akcji.

Czytaj też:
Nerwowo nie tylko na giełdach i w kryptowalutach. Niepewny jest także kurs złota

Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI