Blisko 90 proc. pracodawców jest przeciwnych ozusowaniu umów o dzieło

Blisko 90 proc. pracodawców jest przeciwnych ozusowaniu umów o dzieło

Podpisywanie umowy, zdjęcie ilustracyjne
Podpisywanie umowy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / yellowj
Około 9 na 10 przedsiębiorców (89,2 proc.) jest przeciwnych ozusowaniu umów o dzieło, wynika z badania wśród pracodawców, które przeprowadził Business Centre Club.

„Powrót do pomysłu pełnego oskładkowania wszystkich umów w okresie epidemii, gdzie przedsiębiorcy walczą o utrzymanie miejsc pracy, wydaje się zaskakującą koncepcją. Takie rozwiązanie zwiększy koszty zatrudnienia, a na takie obciążenia wielu pracodawców nie jest i nie będzie gotowych w najbliższych miesiącach. Nie zapominajmy, że proponowane rozwiązanie wiąże się również z obniżeniem wynagrodzenia netto dla zatrudnionych. Zwiększanie obciążeń pracodawców w czasie walki ze skutkami pandemii może przynieść nie tylko wzrost bezrobocia, ale również zwiększenie szarej strefy” – powiedziała ekspertka BCC ds. ubezpieczeń i planów emerytalnych Dorota Dula, cytowana w komunikacie.

Zdaniem 73,7 proc. przedsiębiorców, pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych zwiększy szarą strefę.

„Innymi konsekwencjami będą obniżenie wynagrodzeń osób zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnych o kwotę składki (63,2 proc.), zmniejszy liczbę zatrudnionych w oparciu o umowy cywilnoprawne oraz zmniejszy liczbę wszystkich zatrudnionych (po 21,1 proc.), utrzyma zarobki osób zatrudnionych w oparciu o umowy cywilnoprawne na dotychczasowym poziomie (18,4 proc.), zmniejszy liczbę zatrudnionych na podstawie umowy o pracę (13,2 proc.), zwiększy liczbę zatrudnionych na podstawie umowy o pracę (7,9 proc.)” – czytamy dalej.

Według 8 na 10 pracodawców oskładkowaniem powinna być objęta jedna umowa, a nie wszystkie w przypadku istnienia wielu umów u jednej osoby (tzw. zbiegu umów).

Umowa zlecenia bez zmian

Zdaniem 84 proc. badanych, umowy zlecenia powinny być oskładkowane od podstawy wymiaru, a więc tak jak obecnie – jeśli z pierwszej umowy opłacono składki od co najmniej minimalnego wynagrodzenia, to od kolejnych umów opłaca się wyłącznie składkę zdrowotną.

„Typem aktywności zawodowej, która jest obecnie objęta pełnym oskładkowaniem jest umowa o pracę. To odróżnia ją od innych umów i tak powinno pozostać – twierdzą przedsiębiorcy” – czytamy dalej.

Badanie wykazało, że według 92 proc. ankietowanych objęcie składkami wszystkich umów cywilnoprawnych nie będzie służyć wyrównaniu warunków konkurencyjności dla firm i osób prowadzących działalność gospodarczą.

„Wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej pogorszy pozycję konkurencyjną spółek kapitałowych względem osobowych, które łatwo mogą wypłacać część lub całość wynagrodzenia w gotówce bez księgowania” – czytamy dalej.

„Niesprawiedliwy i obniżający wiarygodność w praworządność naszego państwa jest fakt, że pobierane będą składki na ubezpieczenia emerytalno-rentowe z ww. umów, ale nie będą one uwzględniane w późniejszym czasie jako podstawa do wypłaty emerytury. Czym w takim razie są te składki? – pytają przedsiębiorcy” – napisano również.

BCC podało, że wśród ankietowanych przez organizację firm, zatrudnionych w oparciu o umowę pracę jest:

  • 55,3 proc. - 75-100 proc. pracowników
  • 23,7 proc. - 25-49 proc. pracowników
  • 13,1 proc. - 0-24 proc. pracowników
  • 7,9 proc. - 50-74 proc. pracowników

Wielkość firmy wg liczby zatrudnionych: 44,7 proc. - mikro- lub małe przedsiębiorstwo (do 49 zatrudnionych); 39,5 proc. - średnie przedsiębiorstwo (od 50-249 zatrudnionych); 15,8 proc. - duże przedsiębiorstwo (powyżej 250 zatrudnionych), podano również.

Czytaj też:
Rzecznik MŚP: Zwolnienie ze składek dla każdego poszkodowanego przez COVID-19