Jeden z najważniejszych ludzi w gospodarce USA ostatnich 60 lat, nie żyje. Paul Volcker, wieloletni przewodniczący Rady Gubernatorów Rezerwy Federalnej zmarł w wieku 92 lat. Rodzina poinformowała, że przyczyną śmierci były powikłania związane z rakiem prostaty, który przeszedł były szef FED.
Pogromca inflacji
Volcker zapracował sobie na miano „pogromcy inflacji” dzięki jego działaniom pod koniec lat 70. i na początku 80. XX wieku. W latach 1979-1987 był bowiem szefem FED-u. Do pracy w administracji państwowej powrócił dopiero ponad dwadzieścia lat poźniej, gdy to w przeddzień kryzysu gospodarczego w 2008 roku, prezydent Barack Obama poprosił go o bycie jego doradcą na trudne czasy. Paul Volcker wyrobił sobie bowiem opinię człowieka, który potrafi zapanować nad polityką monetarną nawet w najtrudniejszych momentach dla gospodarki. To jego nazwiskiem nazwano zasadę, która została wprowadzona za rządów prezydenta Obamy. Mówiła ona, że banki mogą tylko w ograniczonym stopniu prowadzić transakcje na własnych rachunkach.