Urodzony w listopadzie 1935 roku Jack Welch w latach 1981 - 2001 był przewodniczącym oraz dyrektorem generalnym amerykańskiego koncernu General Electric. Za jego czasów firma święciła triumfy, a jej wartość rynkowa wzrosła o ponad 400 miliardów dolarów. Amerykanin sporą sławę zyskał nie tylko dzięki swojej biznesowej intuicji. Dużą rolę w budowaniu legendy tego menedżera odegrał też nowatorski styl zarządzania.
Wielkiej kariery Welcha długo nic nie zapowiadało. Urodził się w małym mieście Peabody w stanie Massachusetts jako syn Grace Andrews, gospodyni domowej i Johna Francisa Welcha, konduktora. Podczas wakacji dorabiał jako pomocnik na polu golfowym, doręczyciel gazet, sprzedawca butów i operator wiertarki stołowej.
Jako uczeń Salem High School spełniał się w zajęciach sportowych: grał w baseball, futbol amerykański i był kapitanem drużyny hokejowej. Na University of Massachusetts Amherst studiował inżynierię chemiczną. Jeszcze podczas nauki pracował w zawodzie w Sunoco i PPG Industries. Po odebraniu dyplomu odrzucił jednak oferty od kilku przedsiębiorstw i udał się na University of Illinois at Urbana-Champaign.
Do General Electric Welch dołączył w 1960 roku, gdzie początkowo pracował na stanowisku „junior chemical engineer” w Pittsfield w rodzinnym stanie Massachusetts. W 1961 roku planował odejść ze względu na zbyt niską podwyżkę i biurokrację panującą w GE. Do pozostania namówił go jeden z menedżerów, który obiecywał mu pomoc w stworzeniu „atmosfery małej firmy”. Do 1968 roku Welch został wiceszefem jednego z oddziałów. W 1971 roku dołączył do tego tytuł zastępcy zarządcy wydziałów metalurgicznego i chemicznego. W 1973 roku został szefem planowania strategicznego GE i utrzymał się na stanowisku do 1979 roku. W 1979 roku został wicedyrektorem koncernu. 1981 rok okazał się tym, w którym Welch trafił na szczyt struktury General Electric, stając się jednocześnie najmłodszym dyrektorem i najmłodszym przewodniczącym koncernu.
Czytaj też:
Apple zarabia na zegarkach więcej niż Rolex. Szwajcarzy stracą dominację w segmencie zegarków?Czytaj też:
Koronawirus pogrąży chińskie PKB. Może się to odbić także na polskiej gospodarce