Fani marki Burger King znów mają powody do obaw. Wracają bowiem demony przeszłości. Spółka AmRest, do której od 2001 roku należy sieć restauracji, poinformowała właśnie, że od 1 lutego wstrzymała rozwój marki Burger King na rynku polskim, czeskim, słowackim, rumuńskim i bułgarskim. Spółka nie zamierza jednak na razie zamykać restauracji. AmRest zapowiedział, że będzie kontynuował prowadzenie 93 restauracji Burger King na wymienionych rynkach.
„AmRest będzie kontynuował prowadzenie 93 restauracji Burger King na wymienionych rynkach, z zachowaniem najlepszych standardów obsługi i jakości, zgodnie z podpisanymi umowami franczyzowymi, które pozostaną w mocy. W związku z powyższym rozwiązanie umów deweloperskich nie będzie miało znaczącego wpływu na przychody, wskaźnik EBITDA i sumę aktywów AmRest” – czytamy w komunikacie.
To nie pierwsze problemy Burger Kinga
Część z klientów może pamiętać poprzednie problemy marki. W 2001 roku rynek obiegła informacja o tym, że Burger King może zniknąć z mapy polskiej gastronomii. Właściciel marki – International Fast Foods Polska poinformował o sprzedaży sieci spółce AmRest, która wtedy zarządzała takimi takimi produktami, jak Pizza Hut, czy KFC. Co prawda do całkowitej likwidacji Burger Kinga wtedy nie doszło, ale większość lokali pod tym szyldem została zastąpiona przez restauracje KFC.
Po sześciu latach nieobecności na rynku, AmRest zdecydował się w 2007 roku na przywrócenie kilku lokali pod marką Burger King. Jak widać, finalnie decyzja ta nie była do końca udana.
Czytaj też:
Pizza Hut i KFC mają kłopoty. Klienci się odwrócili