Podpisana umowa obejmuje część grantową i pożyczkową. Nie oznacza jednak, że wypłata pieniędzy ma ruszyć – tu nic się nie zmieniło, Unia Europejska nadal ma zastrzeżenia do praworządności i dopiero po ich usunięciu dokona wypłaty.
Kluczowe porozumienie uzależnione od praworządności
– To umowa dwustronna o charakterze technicznym między zainteresowanym państwem członkowskim a Komisją, w której określa się dowody potrzebne do wykazania, że poszczególne etapy i cele zostały osiągnięte oraz w jaki sposób będziemy angażować się i współpracować z każdym państwem członkowskim w celu monitorowania realizacji każdego planu – oświadczyła rzeczniczka KE Veerle Nuyts.
Umowa Finansowania i Umowa Pożyczki pomiędzy Komisją a władzami polskimi zostały już sfinalizowane i weszły w życie. Są to niektóre z dokumentów prawnych, które muszą być podpisane w celu wykorzystania środków Funduszu Odbudowy i umożliwienia ich wydatkowania.
Tzw. „porozumienie operacyjne”, od którego uzależniona jest wypłata pieniędzy z KPO, nadal jest negocjowane. W dokumencie tym Polska i KE muszą się porozumieć w sprawie tego, jak oceniane będzie wykonanie tzw. kamieni milowych.
– W przypadku Polski obejmuje to kamienie milowe związane ze wzmocnieniem niektórych aspektów niezależności polskiego sądownictwa oraz wykorzystaniem Arachne, narzędzia informatycznego wspierającego państwa członkowskie w ich działaniach w zakresie zwalczania nadużyć finansowych. Bez spełnienia tych kamieni milowych żadna płatność nie jest możliwa – dodała rzeczniczka KE.
Gdy zostanie zawarte, Polska będzie mogła wysłać wniosek o płatność. Komisja będzie miała 2 miesiące na jego rozpatrzenie. Jeżeli uzna, że kamienie milowe nie zostały spełnione, wstrzyma wypłatę.
Węgry też czekają na wypłatę
Na początku września informowaliśmy (za radiem RMF FM), że Węgry podjęły ofensywę dyplomatyczną, która ma na celu doprowadzenie do wypłaty środków z KPO. „Odpowiedź Budapesztu na list KE wysłany w ramach mechanizmu warunkowości jest «mega konstruktywna»” – powiedział w rozmowie z radiem wysokim rangą urzędnik w KE. „Są konkretne odpowiedzi na nasze obawy. Węgry obiecują, że zrobią dużo, żeby walczyć z korupcją” – ujawnił.
Bruksela krytykowała korupcję i złe wydatkowanie unijnych funduszy przez Węgry. W odpowiedzi tamtejszy rząd zapowiedział, że utworzy niezależny organ antykorupcyjny i grupę roboczą z udziałem organizacji pozarządowych – do nadzorowania wydatków europejskich. „Na dzisiaj Węgry są jednak bardziej konstruktywnym partnerem jeżeli chodzi o KPO niż Polska” – wskazało źródło, dodając, że „Węgry szukają rozwiązań, a Polska wydaje się, że już przestała ich szukać”.
Co z polskim KPO?
Choć w czerwcu Komisja Europejska zatwierdziła polski Krajowy Plan Odbudowy, który jest podstawą do wypłaty środków, to wypłaty jeszcze się nie rozpoczęły. Komisja uzależnia je od realizacji tzw. kamieni milowych, czyli przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformę systemu dyscyplinarnego sędziów i przywrócenie do orzekania sędziów odsuniętych od obowiązków niezgodnie z prawem. O ile pierwszy z postulatów formalnie został spełniony, to co do dwóch ostatnich istnieją spory między polskim rządem a Komisją Europejską.
Czytaj też:
Węgry otrzymają szybciej pieniądze z KPO niż Polska? „Szukają rozwiązań”