Fort Wola otwarty po 6 latach przerwy. „Z punktu widzenia komercyjnego inwestycja ma sens”

Fort Wola otwarty po 6 latach przerwy. „Z punktu widzenia komercyjnego inwestycja ma sens”

Fort Wola
Fort Wola Źródło:Wprost
Po 6 latach zamknięcia w Warszawie ponownie otwiera się galeria Fort Wola. W tym samym czasie branża centrów handlowych wciąż leczy rany po pandemii, a kryzys inflacyjny skutecznie utrudnia odrobienie strat. – Przed każdą taką inwestycją, a to są bardzo duże inwestycje, na poziomie kilkuset milionów euro, dokonuje się bardzo szczegółowych analiz i niepotrzebnego ryzyka nikt nie podejmuje – mówi w wywiadzie dla Wprost Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Witold Ziomek, Wprost.pl: Seria lockdownów w czasie pandemii, a teraz kryzys spowodowany galopującą inflacją. Galerie handlowe mają za sobą trudne lata.

Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający i członek Zarządu Polskiej Rady Centrów Handlowych: Rzeczywiście pandemia i lockdowny spowodowały, że branża centrów handlowych mocno ucierpiała. Galerie handlowe były zamknięte łącznie przez 145 dni, najemcy nie mogli pracować, nie mogli prowadzić sprzedaży.

Mimo tego rok 2022 był już rokiem odbicia. Odwiedzalność wróciła do poziomu 99,7 proc. tego, co było w 2019 roku. Obroty najemców też były wyższe, w listopadzie o 10,6 proc. niż w analogicznym okresie w roku 2019.

Jednakże końcówka roku była już gorsza. W listopadzie i grudniu odwiedzalność centrów handlowych, w porównaniu do listopada i grudnia 2019 roku, była niższa o odpowiednio 3,1 i 6,6 proc.

Inflacja uderza w handel

To efekt kolejnego kryzysu?

Tak, widać, że klienci zaczynają liczyć się z pieniędzmi, kupują mniej, rzadziej odwiedzają galerie handlowe. Jest to ewidentnie wpływ inflacji i tej niepewności gospodarczej, z którą mamy teraz do czynienia.

Mniej pieniędzy w portfelach to jedno, ale kryzys inflacyjny oznacza też wzrost kosztów utrzymania obiektów. Jak to wpływa na branżę?

Niestety inflacja, a szczególnie olbrzymi wzrost cen energii, znacznie powyżej inflacji, powoduje, że utrzymanie centrów handlowych jest coraz droższe, i te koszty muszą być ponoszone przez firmy, które wynajmują powierzchnię. Oczywiście właściciele i najemcy wdrożyli bardzo wiele działań, które mają na celu zmniejszenie zużycia energii, ale bardzo trudno będzie to zrekompensować.

Polska Rada Centrów Handlowych, we współpracy z Polską Izbą Nieruchomości Komercyjnych w odpowiedzi na te wyzwania wydała poradnik, zestaw najlepszych praktyk w całej branży, dotyczący najbardziej efektywnych sposobów oszczędzania. Poza długoterminowymi inwestycjami np. w fotowoltaikę oszczędne systemy oświetlenia czy wentylacji zebraliśmy w tym poradniku też zestaw bezpośrednich działań, które można podjąć, żeby tę energię oszczędzić.

Czytaj też:
Prezes Unibep dla Wprost: Jesteśmy gotowi budować w każdym regionie Ukrainy, ale są dwa warunki

Fotowoltaika to kolejna inwestycja, na które trzeba wyłożyć pieniądze. Czy po tym dobrym roku 2022 właściciele centrów handlowych są już na plusie, czy dalej odbudowują swoje budżety?

Myślę, że dalej je odbudowują. Straty właścicieli galerii handlowych branża szacuje na około 6 mld złotych. Z czego 4 mld to efekt art. 15 ustawy covidowej, mówiącego o tym, że najemcy nie są zobligowani do płacenia czynszów, a pozostałe 2 mld to dobrowolne obniżki wynajmujących na rzecz najemców w najgorszej sytuacji. Te działania często nie wymagają dużych nakładów, wymagają tylko lub aż nowego spojrzenia i zmiany pewnych przyzwyczajeń bądź procesów.

Trudno mówić, że te straty zostały odrobione. W roku 2022 dopiero dochodziliśmy do poziomu sprzed pandemii, nadrabianie strat jest jeszcze przed nami.

Przed nami jest też wielkie otwarcie dużej galerii handlowej w Warszawie. Fort Wola, który przez ostatnie 6 lat był zamknięty, zostanie uruchomiony za kilka dni. Czy to jest w branży dobry moment na takie inwestycje?

Tutaj mamy kilka aspektów. Przede wszystkim polski rynek centrów handlowych jest już rynkiem dojrzałym. Przez ponad 20 lat intensywnego rozwoju osiągnęliśmy nasycenie powierzchnią handlową na poziomie ponad 33 metrów kw. na tysiąc mieszkańców, czyli poziomu zbliżonego do średniej Unii Europejskiej. Siłą rzeczy, nowych inwestycji nie powinniśmy się zbyt dużo spodziewać, zwłaszcza jeśli chodzi o te największe obiekty.

Niezależnie od tych trendów otwarcie takich obiektów jak Fort Wola jest pewną konsekwencją. To jest budynek od lat niewykorzystywany, z potencjałem, w okolicy, która, jeśli chodzi o demografię, ostatnich bardzo się zmieniła. W tych okolicach powstało wiele nowych mieszkań, więc z punktu widzenia komercyjnego inwestycja w rewitalizację takiego centrum ma sens i sądzę, że okaże się sukcesem.

Z jednej strony mamy nowe osiedla i rozwijającą się okolicę, z drugiej niewiele ponad 2 kilometry do innego dużego centrum, czyli Wola Park. Te galerie nie będą dla siebie konkurencją?

Myślę, że nie. Na koniec dnia jest to oczywiście ryzyko wynajmującego i najemców, ale pamiętajmy, że te dwa centra są od siebie oddzielone pewnymi barierami urbanistycznymi i bezpośrednio nie będą ze sobą konkurowały.

Przed każdą taką inwestycją, a to są bardzo duże inwestycje, na poziomie kilkuset milionów euro, dokonuje się szczegółowych analiz i niepotrzebnego ryzyka nikt nie podejmuje.

Ostatnie lata zmieniły nasze nawyki zakupowe. Na ile centra handlowe muszą się teraz zmienić, żeby sprostać nowym oczekiwaniom klientów?

Tu jest wiele trendów, które dzieją się nie tylko z powodu pandemii, ale i wymiany pokoleniowej i rozwoju technologii. Nowe pokolenia mają inne nawyki zakupowe i zwyczaje społeczne. Rozwija się e-commerce i handel w internecie.

To wszystko ma i będzie miało wpływ na to, jak wyglądają centra handlowe. W skrócie myślę, że centra będą się coraz bardziej zmieniały w kierunku przestrzeni społecznej, gdzie można spędzać czas ze znajomymi czy rodziną. Na pewno będzie się rozbudowywał sektor gastronomiczny i usługowy. Coraz większą rolę będą odgrywały obiekty rozrywkowe.

Same sklepy też będą się zmieniały. Wielu klientów kupuje w różnych kanałach, zaczyna np. w internecie, gdzie sprawdza, jakie towary są dostępne, a następnie idzie do sklepu, gdzie ogląda towar i rozmawia z konsultantem. Albo odwrotnie, najpierw ogląda towar w sklepie, a później w internecie szuka najkorzystniejszej oferty.

Czytaj też:
Nowe fakty o właścicielu sieci Dino. „Smartfony? To mokry sen esbeków”

Jakbyśmy mieli sobie wyobrazić centrum handlowe przyszłości, np. za 20 lat. Ono się będzie składać z samych showroomów i punktów odbioru?

Myślę, że nie. Jednak jest potrzebny bezpośredni kontakt klienta z towarem, cały czas jest wiele produktów, które chętnie kupujemy bezpośrednio. Sama przyjemność cieszenia się towarem zaraz po jego zakupie jest bardzo ważna.

Poza tym funkcje rozrywkowe będą tylko uzupełnieniem funkcji zakupowej. Sklepy nadal będą „kręgosłupem” galerii handlowej, bo wciąż 30 proc. całego handlu odbywa się w sklepach stacjonarnych w galeriach handlowych, a 10 proc. w internecie. Reszta to pozostały handel detaliczny, taki jak sklepy wielkopowierzchniowe, małe sklepy, bazarki itd. Myślę, że ten trend będzie się utrzymywał.

Czytaj też:
Otwarcie Fortu Wola. Galeria handlowa wraca po 6 latach
Czytaj też:
E-sklepy z długami. Mają do oddania prawie 100 mln zł