Hotelarze mają za sobą dobry rok. Pomogła wojna i słaby złoty

Hotelarze mają za sobą dobry rok. Pomogła wojna i słaby złoty

Hotel
Hotel Źródło: Hotel The Craftsmen / serwis prasowy
Hotele wychodzą na prostą po pandemii. Wprawdzie zainteresowanie noclegami jest mniejsze niż przed 2020 rokiem, ale ostatnie miesiące i tak były obiecujące. Firmy wysyłają pracowników w delegacje i organizują szkolenia, co cieszy hotele w miastach.

2022 rok okazał się dobry dla hoteli, choć nie z powodów, których by oczekiwały. Po wybuchu wojny w hotelach i pensjonatach zakwaterowano tysiące uchodźców z Ukrainy, za co zapłacił rząd. Wychodzimy też z pandemicznego spowolnienia w turystyce – podróżują Polacy, przyjeżdżają zagraniczni turyści. Hotele w dużych miastach cieszą się, że ponownie organizowane są konferencje i spotkania służbowe.

Turystów więcej, ale rachunki ograniczają zyski hotelarzy

Pod względem przychodów ubiegły rok był dla branży hotelowej najlepszy od wielu lat. Na ten dobry obraz rzutuje jednak wzrost cen energii, ogrzewania czy wynagrodzeń, który zjadł sporą część przychodów.

— Nie zmienia to jednak faktu, że hotelarze na pewno z większą rezerwą podchodzili do planowania budżetu i wydatków na ten rok, co oznacza, że są lepiej przygotowani na niepewność — powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Grzegorz Kaleta, szef działu zarządzania nieruchomościami hotelowymi w CBRE, największej na świecie firmy doradczej świadczącej usługi w zakresie nieruchomości komercyjnych.

Najlepiej na powrocie klientów biznesowych wyszły miasta takie jak Warszawa, Katowice, Gdańsk czy Wrocław. Rozczarowani są hotelarze w Krakowie. Wprawdzie jest to najchętniej odwiedzane przez turystów miasto w naszym kraju, ale przed pandemią ruch turystyczny był jeszcze bardziej intensywny.

Rzeszowskie hotele zapełniły się pracownikami organizacji pomocowych i urzędnikami

Ciekawy jest przykład Rzeszowa, który do tej pory był miastem turystycznie peryferyjnym. Wszystko zmieniło się, gdy obsługujące niewielką do tej pory liczbę lotów lotnisko w Jasionce zaczęło być miejscem koordynacji pomocy Ukrainie. Z Jasionki odbywają się loty urzędników ukraińskich do zachodniej Europy oraz zachodnich – do Ukrainy. Przy takich okazjach ogromnie wzrosło zapotrzebowanie na pokoje hotelowe o różnym standardzie.

Zachętą dla zagranicznych turystów, by spędzić w Polsce choćby kilka dni, jest słabnąca waluta. Kto dziś wymieni euro czy funty na złotówki, zrobi świetny interes i będzie mógł tanio taki wyjazd zorganizować.

Czytaj też:
Drożyzna rujnuje restauracje. W hotelach nieco lepiej, ale też nerwowo
Czytaj też:
Hotel Gołębiewski w Pobierowie. Prace stanęły, cisza na budowie

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita