Wypisują po 30 zwolnień lekarskich dziennie. Mowa już o prawdziwej pladze L4

Wypisują po 30 zwolnień lekarskich dziennie. Mowa już o prawdziwej pladze L4

Lekarz
Lekarz Źródło:Shutterstock
W zwolnieniu lekarskim nie ma niczego złego pod warunkiem, że nie korzystamy z niego w nadmiernych ilościach i nienadużywany swoich praw. Niestety dziś na rynku mowa o prawdziwej pladze L4. Pacjenci biorą je masowo, a medycy nie protestują.

Dane dotyczące wystawiania L4 zaczynają być niepokojące. Polacy często ubiegają się o tymczasową niezdolność do pracy spowodowaną różnego rodzaju chorobami. Niestety pacjenci nie zawsze mierzą się z problemami, o których mowa na zwolnieniu, z tego powodu ZUS coraz częściej kontroluje zaświadczenia. Spowodowane jest to również odkryciem, że niektórzy lekarze masowo wystawiają zwolnienia. Na niektórych specjalistów zaczęli donosić pracodawcy.

Wystawiają masowe ilości L4. ZUS coraz bardziej podejrzliwy

Osoba, która ubiega się o dłuższe zwolnienie lekarskie, może korzystać z zasiłku wypłacanego przez ZUS. Sytuacja wygląda różnie w zależności od tego, czy jesteśmy zatrudnieni, czy właśnie kończy nam się umowa. Zwykle jest tak, że przez pierwszy miesiąc naszego przebywania na L4 pieniądze wypłaca nam pracodawca, następnie później jego obowiązki przejmuje ZUS. Ten nie zawsze chętnie dokonuje wypłat i coraz częściej wzywa na spotkanie z orzecznikiem, który potwierdza, że zasiłek nam się należy.

Okazuje się, że powodów do podejrzliwości jest wiele. Coraz więcej pracodawców donosi na swoich pracowników oraz lekarzy, którzy wypisują im zwolnienia. Z danych podanych przez portal Rzeczpospolita.pl, wynika, że W I kwartale 2023 r. przeprowadzono 117,2 tys. kontroli L4. Ze statystyk można wywnioskować, że wykrywane jest coraz więcej nadużyć, a zwolnienia często wypisywane są bezpodstawnie.

Pacjenci nadużywają L4, lekarze nie protestują

Niestety sprawa wygląda tak, że nie sami pacjenci są winni, ale również ich lekarze – "Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że nieprawidłowości występują też po ich stronie. Według Ministerstwa Zdrowia zidentyfikowano 700 medyków, którzy w I kwartale tego roku wypisali przynajmniej 30 zwolnień dziennie. Sytuacja staje się coraz groźniejsza, czego przykładem jest ponad 7-procentowy wzrosła liczby decyzji wstrzymujących wypłatę zasiłków chorobowych.

Odpowiednie organy wciąż pracują nad tym jak ograniczyć zjawisko masowego wystawiania L4. Ministerstwo Zdrowia zapowiada wprowadzenie minimalnego czasu, który byłby potrzebny do przeprowadzenia wywiadu lekarskiego z pacjentem. Zwrócono uwagę, na to, że jeżeli lekarz nie ma bezpośredniego kontaktu z osobą chorą, przeprowadzony wywiad powinien być tym bardziej szczegółowy.

Czytaj też:
ZUS: Prawie 1,3 mln L4 z powodu zaburzeń psychicznych i zachowania w 2022 r.
Czytaj też:
ZUS zabrał katechetce zasiłek, bo niosła krzyż na L4. Ale sąd uznał, że krzyż był lekki

Opracowała:
Źródło: rzeczpospolita.pl