Główne założenie projektu, to wspieranie kobiet poprzez aktywowanie ich do życia społecznego. To pokazanie, że kobiety przeżywające jesień życia (kategoria wiekowa: 55 lat wzwyż) są i mogą być pełne pasji, zaangażowania w działania dobroczynne oraz aktywne publicznie. Natomiast panie z pierwszej kategorii wiekowej: 45-55 lat są żywym i pięknym dowodem na to, że aktywna działalność zawodowa, charytatywna i społeczna każdorazowo stają się kluczem do spełnienia oraz szczęścia, a także są i mogą być inspiracją dla innych kobiet. Wśród 22 uczestniczek projektu z całej Polski znalazła się także Monika Wiechacka z Warszawy.
Szansa na realizację marzeń
Arche Hotel Krakowska w Warszawie jest pomysłodawcą oraz organizatorem projektu pt. "Kwiat Dojrzałości". To unikalna oraz jedyna w Polsce inicjatywa, która skupia się na aktywizacji kobiet w wieku emerytalnym i przedemerytalnym, dając im możliwość nie tylko przejęcia kontroli nad własnym życiem ale przede wszystkim dając im przestrzeń do wewnętrznego spełnienia i realizowania marzeń, bo na te nigdy nie jest za późno. 22 uczestniczki projektu spotkały się w Hotelu na początku lipca, gdzie spędziły wspólnie kilka dni podczas pierwszego zgrupowania grupy finałowej. Podczas trwającego pięć dni zgrupowania panie wzięły udział w profesjonalnej, wizerunkowej sesji zdjęciowej, nagraniach materiałów wideo oraz różnego rodzaju warsztatach: m.in. kosmetycznych, pielęgnacyjnych, tych dotyczących zdrowia kobiecego oraz profilaktyki chorób kobiecych, a także tych z psychologiem.
W projekcie „Kwiat Dojrzałości” bierze udział Monika Wiechacka, Sales & Education Manager w TIENS, firmie która jest laureatem nagrody Tuzy Biznesu WPROST – Ambasador Sportu w Polsce.
Kilka słów o Monice:
„Zawsze celuję w księżyc i zapewne dlatego nawet jak nie trafiam, to i tak czuję się jakbym była wśród gwiazd. W 1993 roku zdobyłam tytuł Miss Mazowsza. Obecnie jestem szczęśliwą mamą, babcią i córką wspaniałych rodziców. Cenię zdrowie, kocham sport i uwielbiam aktywny styl życia. Wypoczywam kiedy pracuję i pracuję kiedy wypoczywam. Jestem wrażliwa na krzywdę ludzką dlatego pomagam i udzielam się charytatywnie. Pamiętam co było, cieszę się tym co jest i wypatruję tego co będzie. Każdy nowy dzień to czysta karta do zapisania, a ja mam pióro. Jestem otwarta na wyzwania i wciąż wyznaczam sobie nowe cele. Podobno zarażam temperamentem i poczuciem humoru i trochę jak dziecko nigdy nie przestaję marzyć. Moje motto brzmi: Żyć tak, aby nie wstydzić się za siebie”.
Dlaczego zdecydowała się Pani na udział w projekcie?
Projekt ten doskonale wpisuje się w życiowe potrzeby i pragnienia niezliczonej rzeszy kobiet, również i moje. Powodów jest wiele i tych, z których zdaję sobie sprawę i tych podświadomych, których jeszcze nie odkryłam. Jedno jest pewne każdy z nas powinien karmić w sobie dobrego „wilka’, wzmacniać system wartości i otaczać się ludźmi podobnymi do siebie. To buduje samoocenę i pomaga w rozwoju, realizacji marzeń i wzmacnianiu przeświadczenia o własnej mocy sprawczej.
Ponadto Kwiat Dojrzałości idealnie wpisuje się w przesłanie, które promuję od wielu lat – WIEK NIE OGRANICZA, OGRANICZENIA SĄ W NAS!
Jakie są Pani wrażenia po pierwszym zgrupowaniu?
Wspólnie spędzony czas dał nam więcej niż mogłyśmy sobie wyobrazić. Zaproponowane warsztaty i wykłady wniosły nowe wartości, rozbudziły apetyty na bycie jeszcze bardziej aktywną, wspierającą i świadomą. Sielski wypad do Łochowa naładował nasze akumulatory i sprawił, że poczułyśmy się jak na wakacjach. Nie ma możliwości by w kilku tylko zdaniach opisać to co się wydarzyło i zachwyciło. Każdy zaproponowany panel wspólnego poznawania, przeżywania i doświadczania zasługuje na opis i wyróżnienie. Myślę, że nie przesadzę jeśli powiem, że każdego dnia zgrupowania unosiłyśmy się jak anielice mogąc z gracją i bez skrępowania rozpościerać skrzydła kobiecości.
Czy podczas takiego zgrupowania/projektu można nawiązać nowe znajomości lub nawet bliższe przyjaźnie?
Jestem pewna, że tak. Organizatorowi projektu udało się stworzyć bardzo zgraną grupę kobiet z pasją, otwartym sercem, energią i gotowością do robienia rzeczy niemożliwych. Łączy nas podobny sposób patrzenia na życie, odwaga w działaniu i pozytywne nastawienie do drugiego człowieka. Takie cechy przyciągają się i pozwalają pielęgnować znajomość latami.
Wygrana, czy przygoda? Jeśli wygrana to jaka byłaby Pani misja jako „Kwiat dojrzałości”, czym chciałaby Pani inspirować inne kobiety?
Uwielbiam nowe wyzwania i cele. Tym bardziej jeśli wpisują się w moją naturę, charakter i potrzeby. Rzeczywiście wiele z nich traktuję jako przygodę. Zawsze mam jednak w pamięci, że kiedy kupuję los na loterii, to mam nadzieję wygrać.
Wygrana dałaby mi możliwość dzielenia się swoją energią, pasją i pozytywnym nastawieniem. Na co dzień jestem ambasadorką aktywnego i zdrowego stylu życia. Firma, w której pracuję kładzie nacisk na świadomość i profilaktykę zdrowia. Oferujemy kobietom rozwiązania dające szanse na dobre zdrowie i polepszenie standardu życia. Mamy tysiące zadowolonych klientek i partnerek. Myślę że można by doskonale połączyć te dwie płaszczyzny. Wzbogacić i wypromować ideę „Kwiatu Dojrzałości”, zachęcić rzesze kobiet do udziału w kolejnych edycjach. Połączyć aktywność i zdrowie ze szczęściem i sukcesem w każdym wieku.