Chiny wprowadzają kontrolę sprzedaży ważnych metali i dronów. Władza wskazała powód

Chiny wprowadzają kontrolę sprzedaży ważnych metali i dronów. Władza wskazała powód

Dron
Dron Źródło:Pixabay
Importerzy galu i germanu, metali wykorzystywanych do produkcji półprzewodników, musza od 1 sierpnia uzyskać specjalną licencję, by nabywać je w Chinach. Chiny są największymi światowymi producentami tych metali, ale można je pozyskiwać również w inny sposób, więc taka próba zaszantażowania Zachodu może się Chinom nie udać. Ponadto Chiny nałożyły ograniczenia na eksport dronów i niektórych komponentów używanych do ich produkcji.

Gal i german to metale niezbędne do produkcji półprzewodników. Nie występują naturalnie, lecz są produktem ubocznym powstającym przy produkcji innych metali. Chiny odpowiadają za 60 proc. produkcji germanu i 80 proc. produkcji galu i do tej pory na rynkowych zasadach sprzedawały je za granicę: kilogram gala o czystości 99,9 proc. jest wyceniany na 245 dolarów, natomiast cena sztabki germanu to 1265 dolarów za kilogram. A właściwie „był wyceniany”, bo 1 sierpnia weszły w życie kontrole eksportowe na gal i german. To nowy etap „wojny o półprzewodniki”.

Wojna o półprzewodniki. Chiny wprowadzają licencje

Decyzję o ograniczeniu obu metali Chiny uzasadniają względami bezpieczeństwa narodowego.Tak naprawdę to jednak odwet za amerykańskie kontrole chińskiej technologii sprzedawanej na rynek USA. To także odpowiedź na decyzję holenderskiej firmy TSML, która wytwarza wysoko zaawansowane urządzenia służące do produkcji czipów. Holenderska firma wprowadziła ograniczenia sprzedaży tych dóbr za granicę, co także uderzyło w Państwo Środka.

Od 1 sierpnia chińscy eksporterzy galu i germanu będą zobowiązani ubiegać się o licencje w Ministerstwie Handlu. Prawdopodobnie spowoduje to, że ceny obu tych metali pójdą w górę.

Na szczęście Zachód nie jest niewolnikiem decyzji Chin: gal i german można pozyskiwać drogą alternatywną, poprzez produkcję aluminium. Niewykluczone więc, że jeśli system licencji pozostanie na dłużej, inne kraje skupią się na pozyskiwaniu ich tym właśnie sposobem.

Chiny nałożyły ograniczenia na eksport dronów

To nie koniec zakazów, jakie wchodzą w życie. W poniedziałek chińskie ministerstwo handlu poinformowało o wprowadzeniu na maksymalnie dwa lata ograniczeń eksportu cywilnych dronów dalekiego zasięgu, aby zapobiec ich wykorzystywaniu „do celów innych niż pokojowe”. W 2022 r. wartość chińskiego rynku dronów przekroczyła w 14 mld dol. Koncern DJI Technology Co., jeden z największych światowych konkurentów w branży, ogłosił w kwietniu 2022 roku zawieszenie działalności w Rosji i Ukrainie, aby zapobiec wykorzystywaniu swoich dronów na froncie.

Chińskie agencje rządowe twierdzą, że poniedziałkowa decyzja nie jest wymierzona przeciwko żadnemu konkretnemu państwu, jednak, jak zauważa Bloomberg, może negatywnie odbić się na światowej produkcji bezzałogowych statków powietrznych.

Czytaj też:
Niepokojące błędy Chin. „Pekin zmierza tą samą równią pochyłą, którą jakiś czas temu wybrała Rosja”
Czytaj też:
Rosja będzie „chińską kolonią surowcową”? To nagroda za milczenie Pekinu

Opracowała:
Źródło: PAP / Wprost / BBC