Kierowcy parkujący w galerii handlowej Złote Tarasy w samym centrum Warszawy muszą być świadomi, że każda godzina parkowania kosztuje ich 6 zł, a pozostawienie auta na cały dzień wymaga opłaty w wysokości 50 zł. Opłaty w galeriach położonych w dzielnicach śródmiejskich nie są niczym nietypowym także w innych miastach, za to raczej standardem jest, że na obrzeżach miasta można zaparkować i udać się na zakupy, do kina czy kręgielni bez konieczności myślenia o nabijanej opłacie za postój.
Płatne parkingi w galeriach handlowych
„Rzeczpospolita” donosi, że płatne parkingi docierają także do galerii handlowych położonych na obrzeżach. Ostatnio takie opłaty wprowadziły m.in. centra Karolinka w Opolu, Posnania w Poznaniu czy ETC w Swarzędzu. Nie podoba się to najemcom, którzy obawiają się, że płatne parkingi zniechęcą klientów do przyjazdu, w efekcie czego spadną ich obroty. Tym bardziej że najemcy punktów handlowych i usługowych płacą za utrzymanie części wspólnych budynku – w tym parkingów, ich sprzątanie, ochronę.
– Może właściciele galerii handlowej szukają nowych, dodatkowych zysków w kieszeniach swoich klientów? Właściciele galerii argumentują wprowadzane zmiany dobrem i komfortem odwiedzających. Z naszych doświadczeń i rozmów z klientami – a przecież mamy do tego okazję każdego dnia – wynika, że tego typu praktyki wręcz zniechęcają i ograniczają zainteresowanie centrum handlowym – powiedziała Katarzyna Marczuk, rzecznik Polskiego Stowarzyszenia Najemców Powierzchni Handlowych.
Tomasz Henclewski z kancelarii Henclewski&Wyjatek zwrócił uwagę, że z punktu widzenia najemców to „zmienianie warunków gry w jej trakcie”, a ponadto trzeba się zastanowić, czy w sytuacji, gdy na klientów nałożona zostaje opłata, nie należy zmniejszyć wysokości opłat eksploatacyjnych, które ciążą na najemcach. Może to być rodzaj rekompensaty za spadek liczby klientów.
Czytaj też:
Ukraina pozwie Polskę. To odwet za embargo na zbożeCzytaj też:
Walizki za 9 zł w TK Maxx? Nie daj się nabrać na oszustwo