El Niño to zjawisko klimatyczne charakteryzujące się nieregularnymi zmianami temperatury wody w środkowej i wschodniej części Pacyfiku. Choć bezpośrednio dotyka obszarów kilka tysięcy kilometrów od Polski, to jego skutki odczuwamy także my. El Niño oddziałuje na plony: są mniejsze niż w poprzednich latach, co winduje ceny. Może doprowadzić do tego, że już niedługo więcej zapłacimy za czekoladę.
Wyjątkowo drogie kakao
Z powodu wysokich temperatur ziarna kakaowca wzrastają wolniej, więc na rynek trafia mniej kakao, które jest podstawowym składnikiem czekolady. Od 1979 roku kakao nie było tak drogie: w poniedziałek cena za tonę tego surowca na kontrakcie terminowym osiągnęła poziom 3 786 dolarów za tonę (prawie 16 tys. zł). Jak przypomina CNBC, mamy drugi sezon z rzędu, w którym występuje deficyt kakao.
Większość kakao pochodzi z Afryki Zachodniej. Największymi producentami są Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Kamerun i Nigeria.
El Niño jeszcze przez jakiś czas z nami zostaje: naukowcy przewidują, że ustąpi dopiro w 2024 roku.
El Nino i La Nina. Od nich zależy, jak mocna będzie zima
El Niño nie tylko powoduje mniej korzystne warunki dla plantatorów, lecz także może doprowadzić do tego, że zimą odczujemy niskie temperatury. Synoptycy Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Atmosferycznej udostępnili prognozę na zimę 2023/2024. Oczywiście tak daleko idące prognozy nie dają stuprocentowej gwarancji, mimo wszystko służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli powinni mieć je z tyłu głowy.
Badacze z NOAA już na początku sierpnia poinformowali, że na 95 procent zimą 2023/2024 El Nino zacznie wpływać na pogodę na półkuli północnej. Dotyczy to nie tylko warunków pogodowych w Ameryce, ale także w Europie. Tak wysokie prawdopodobieństwo powstało w wyniku porównania średnich sezonowych. Temperatura powierzchni wody w tym roku będzie wyższa o prawie 1,5 stopnia od ostatniego pojawienia się El Nino.
Czytaj też:
Nisza, ale z potencjałem. Owady jadalne są już w ofercie sieci handlowychCzytaj też:
Analitycy FOR: gdyby nie działania rządu, inflacja wyniosłaby 17,9 proc.