ArcelorMittal zapowiada, że wygaszenie części prac jest czasowe. Związkowcy nie wierzą

ArcelorMittal zapowiada, że wygaszenie części prac jest czasowe. Związkowcy nie wierzą

Huta ArcelorMittal Krzywy Róg
Huta ArcelorMittal Krzywy Róg Źródło: Wprost / Karolina Baca-Pogorzelska
ArcelorMittal Poland przekonuje, że cykl produkcji i sytuacja rynkowa wymuszają wstrzymanie części prac w kombinacie. Hutnicy widzą w tym zapowiedź dalszych zwolnień i zamknięcia części zakładu, więc w czwartek protestowali w Nowej Hucie – i to pomimo podpisanego wcześniej porozumienia z zarządem.

Związkowcy i ich rodziny protestowali w czwartek pod bramą kombinatu w Nowej Hucie przeciwko decyzjom ArcelorMittal Poland związanym z redukcją produkcji. Nie podoba im się „gorący postój baterii koksowniczej” oraz zapowiedź zwolnień w spółce ArcelorMittal Tubular Products.

Nowa Huta. ArcelorMittal Poland ogłosił postój koksowni

Na początku grudnia zarząd huty ogłosił postój krakowskiej koksowni ArcelorMittal Poland. Nazywa się to „gorącym postojem baterii” i związane jest z utrzymaniem wysokiej temperatury instalacji i możliwością jej ponownego uruchomienia. Aby zabezpieczyć interesy pracowników, w mijającym tygodniu podpisano ze związkami zawodowymi porozumienie, któ®e zakładało, że 129 z 229 pracowników zatrudnionych w krakowskiej koksowni znajdzie zatrudnienie w innych zakładach ArcelorMittal Poland. Około 100 osób będzie wykonywało prace związane z utrzymaniem koksowni podczas jej postoju.

Jak zaznaczył przedstawiciel spółki, zarówno ArcelorMittal Poland, jak i strona społeczna uznali, że najważniejszym celem jest dążenie do zapewnienia pracownikom innej pracy w firmie lub w jej spółkach zależnych. Większość z nich otrzyma więc propozycję pracy w innych obszarach firmy.

O rozpoczęciu gorącego postoju baterii koksowniczej w Krakowie spółka poinformowała w listopadzie. Wyjaśniała, że jest to podyktowane przede wszystkim niskim popytem i niekorzystną relacją ceny węgla koksującego do ceny koksu. Nie jest to jednak wyłącznie próba przeczekania gorszego okresu, a raczej kolejny krok w kierunku ograniczania działalności w krakowskiej hucie. W 2020 roku koncern zdecydował o trwałym zamknięciu części surowcowej, czyli wielkiego pieca i stalowni. Spółka zapewnia jednak, że nie zamierza wycofywać się z Krakowa.

W czwartek pracownicy huty zaprotestowali i to pomimo zawartego porozumienia

Mimo zawartego porozumienia w czwartek pod bramą kombinatu zebrali się pracownicy huty i ich rodziny, by zaprotestować przeciwko czasowemu wstrzymaniu części prac.

Serwis Bankier.pl zapytał biuro prasowe AMP, dlaczego w komunikatach zapewniał o osiągnięciu porozumienia, skoro wyraźnie widać, że nie ma powszechnej zgody na ustalone postanowienia.

– Przypominamy, że decyzja o postoju podyktowana jest sytuacją na rynku koksu: niskim popytem i niekorzystną relacją ceny surowca w postaci węgla koksującego do produktu, czyli koksu – napisała w odpowiedzi Marzena Rogozik z biura prasowego ArcelorMittal Poland. – Wartość inwestycji w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland tylko w tym roku wyniosła blisko 200 mln zł. To pokazuje, że nadal chcemy produkować tutaj wyroby stalowe. Należy jednak pamiętać, że przemysł stalowy jest branżą cykliczną – oznacza to, że okresy koniunktury i dekoniunktury przeplatają się ze sobą. Dodatkowo w ostatnich latach musimy się mierzyć także z konsekwencjami zupełnie nieprzewidywalnych zdarzeń, jak choćby pandemia czy wojna na Ukrainie, które mocno wpływają na naszą działalność.

Dodała, że huta nie może produkować towaru, którego nie jest w stanie sprzedać. – W ostatnich latach na polski rynek trafiają ogromne ilości wyrobów stalowych, głównie z krajów trzecich. Mimo tych trudności i konieczności podejmowania niełatwych decyzji troskę o naszych pracowników i ich rodziny stawiamy zawsze na pierwszym miejscu – podkreśliła rzeczniczka.

Czytaj też:
Gazprom zarabia miliony na złożach w Danii i Wielkiej Brytanii. „To nieakceptowalne”
Czytaj też:
Podatek cukrowy. Wpływy z roku na rok coraz niższe

Opracowała:
Źródło: Gazeta Wyborcza / Bankier