Lista strachu polskich mikroprzedsiębiorców. Koszty ponad wszystko

Lista strachu polskich mikroprzedsiębiorców. Koszty ponad wszystko

Praca na budowie
Praca na budowie Źródło: Pixabay
Ogólnie rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej – tego w pierwszej kolejności obawiają się mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy. Nierzetelni kontrahenci znaleźli się na drugim miejscu „rankingu strachu

Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedź na pytanie, czego obecnie najbardziej obawiają się mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy. 41,3 proc. respondentów wymienia ogólnie rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Jak stwierdza Adrian Parol, ekspert rynku finansowego, a także jeden ze współautorów badania, takie wskazanie jest zrozumiałe.

Wzrost kosztów działalności znacząco zmniejszył rentowność prowadzonych biznesów, a niejednokrotnie postawił pod znakiem zapytania sens dalszego ich utrzymywania. Jedynie część powiększających się obciążeń przedsiębiorcy są w stanie przerzucić na odbiorców swoich usług lub produktów.

Składki ZUS idą co roku w górę

– Tego typu przedsiębiorstwa z reguły prowadzą swoją działalność lokalnie. Nie mają możliwości skompensowania rosnących kosztów poprzez wzrost wolumenu sprzedaży lub podniesienie ceny produktów. Obawiają się bowiem spadku konkurencyjności na rynku lokalnym. Koszty prowadzenia działalności gospodarczej rosną od wielu lat. Jednak wskutek wybuchu pandemii, wojny w Ukrainie i wysokiej inflacji, wzrost ten okazał się bardzo gwałtowny – komentuje Łukasz Goszczyński, wieloletni ekspert ds. restrukturyzacji, drugi ze współautorów badania.

39,7 proc. ankietowanych obawia się nierzetelnych kontrahentów, a 28,2 proc. – podnoszenia składek na ZUS. Łukasz Goszczyński zaznacza, że tego typu przedsiębiorcy dysponują ograniczonym kapitałem własnym i w znacznej części finansują swoją działalność kredytem. W przypadku wystąpienia zatorów płatniczych mają trudności w spłacie swoich zobowiązań. To z kolei wpływa negatywnie na ich scoring bankowy, co w skrajnej sytuacji może doprowadzić nawet do wypowiedzenia umowy kredytu i bankructwa firmy. Zatem obawa przed nierzetelnymi kontrahentami nie jest wynikiem daleko posuniętej ostrożności, lecz realnym zagrożeniem, któremu przedsiębiorcy nie mogą w 100% sami zapobiec.

– Zmieniły się zasady opłacania składek na ZUS, a tym samym znacząco wzrosły obciążenia z tego tytułu, które przedsiębiorcy muszą ponosić. W przypadku braku płatności narażają się oni na egzekucję administracyjną i paraliż ich działalności. Co więcej, są to koszty, które ciężko jest optymalizować w ramach działalności prowadzonej przez właściciela firmy – dodaje Adrian Parol.

Płatności coraz mniej terminowe

Z kolei 21,3 proc. respondentów obawia się utraty płynności finansowej. Według Łukasza Goszczyńskiego to nie powinno nikogo dziwić, ponieważ zdrowo myślący przedsiębiorca zawsze ma taki scenariusz z tyłu głowy. Takie podejście jest uzasadnione, bo od połowy ubiegłego roku widać na rynku wzmożone problemy z terminowymi płatnościami. Szczególnie dotyczy to właśnie tych najmniejszych podmiotów. Natomiast nieznacznie mniej wskazań mają zmiany w przepisach, które zamykają czołową piątkę zestawienia z wynikiem 20,9 proc.

Na kolejnych miejscach zestawienia widzimy takie obawy, jak brak odpowiednich pracowników – 20,4 proc., podnoszenie podatków – 20,2 proc., podjęcie złych decyzji biznesowych – 14,3 proc., a także kontrola skarbówki – 14,1 proc. Dalej pojawiają się odpowiedzi związane z działaniami konkurencji – 13,5 proc., kontrolą ZUS-u – 11,3 proc., a także brakiem zamówień i klientów – 11,3 proc.

– Sam fakt przeprowadzania kontroli przez organy do tego powołane nie wpływa bezpośrednio na firmy. Przedsiębiorcy wiedzą, jakie obowiązki na nich spoczywają. Natomiast brak pracowników czy też wzrost opodatkowania może zburzyć dotychczasowy model biznesowy i doprowadzić do bankructwa firmy. Stąd też tego typu odpowiedzi, zresztą zasadnie, znalazły się w środku tego rankingu – analizuje Łukasz Goszczyński.

Czytaj też:
Wielka Brytania: w ostatnich 70 latach zakup mieszkania nie był tak trudny
Czytaj też:
Oto 10 największych deweloperów w Polsce. „Milion mieszkań w dekadę”

Opracowała:
Źródło: Wprost