Co pan na tę zapowiadaną 15-proc. podwyżkę akcyzy na piwo?
To jest kontynuacja polityki premiera Jerzego Buzka, który tak podwyższał i podwyższał akcyzę za swoich rządów, że w końcu doprowadził do upadku kilkuset browarów w Polsce. Po pierwsze, to musimy zdać sobie sprawę z tego, jak wygląda polski rynek piwa.
A jak wygląda?
Ponad 90 proc. rynku należy do zagranicznego kapitału. Taka przewaga nad rodzimymi browarami jest niespotykana nigdzie indziej na świecie. Nie chodzi już o to, czy akcyza będzie wyższa o te 15 proc., czy nie. Chodzi przede wszystkim o sam udział podatków w koszcie produktu.
Załóżmy, że ta podwyżka akcyzy wchodzi w życie. Co się wydarzy?
Moim zdaniem ceny nie wzrosną na półkach. Dzisiaj ceny piwa dyktują wielkie sieci handlowe. Dochodzi do takich absurdów, że piwo z dużego koncernu kosztuje 1,8 zł, a niedaleko stoi butelka wody i kosztuje 2,4 zł. Jak to możliwe, skoro na wyprodukowanie litra piwa, trzeba zużyć od 4 do 8 litrów wody?
No to jak to możliwe?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.