Adam Antoniak, ekonomista BPH: Siła złego na złotego

Adam Antoniak, ekonomista BPH: Siła złego na złotego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Antoniak, starszy ekonomista BPH Archiwum redakcji 
Brak postępów w walce z kryzysem strefy euro ciąży złotemu. Źle na nastroje rzutuje też sytuacja w USA. Dodatkowo negatywny wpływ na postrzeganie przez inwestorów Europy Środkowej i Wschodniej ma sytuacja na Węgrzech.

Kolejny tydzień trwa eskalacja europejskiego kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Pomimo nacisków ze strony części krajów członkowskich, Niemcy sprzeciwiają się zwiększeniu roli Europejskiego Banku Centralnego (EBC) w walce z kryzysem oraz emisji wspólnych europejskich obligacji.

Jednocześnie rosną obawy, że zapowiadane zwiększenie funduszy europejskiego mechanizmu pomocowego (EFSF) poprzez inżynierię finansową i udział inwestorów z krajów rozwijających zakończy się niepowodzeniem. W międzyczasie jedynym czynnikiem stabilizującym rynek jest przejściowe rozwiązanie, polegające na skupowaniu na rynku wtórnym obligacji zagrożonych krajów strefy euro przez EBC, co ogranicza nieco skalę wzrostów ich rentowności. Przy takich prowizorycznych rozwiązaniach nadal utrzymuje się presja na wzrost kosztów emisji długu we Włoszech i Hiszpanii. Wzrosły także rentowności francuskich papierów. Rosnące koszty nowych pożyczek komplikują i tak już trudną sytuację budżetową peryferyjnych krajów strefy euro.

Jednocześnie w związku z kryzysem przez Europę przetacza się fala zmian politycznych. Po zmianach rządów w Grecji i Włoszech, niedzielne wybory przyniosły zmianę w Hiszpanii, gdzie nowy rząd stworzy centroprawicowa Partia Ludowa. Nowe władze będą musiały uzyskać wiarygodność i zaufanie rynków finansowych.

Obok dalszej intensyfikacji kryzysu zadłużeniowego w strefie euro negatywnie na nastroje rynkowe może także wpływać sytuacja w USA, gdzie brak porozumienia między Demokratami i Republikanami może spowodować fiasko prac komisji do spraw redukcji deficytu. Ma ona do 23 listopada przedstawić plan ograniczenia deficytu federalnego o co najmniej 1,5 biliona dolarów na przestrzeni dekady. Jeżeli do środy rzeczywiście nie dojdzie w USA do międzypartyjnego porozumienia, to w sytuacji zbliżających się wyborów prezydenckich (jesień 2012 r.) rośnie ryzyko, że do konkretnych prac ograniczających skalę deficytu budżetu politycy powrócą dopiero w 2013 r. Tymczasem sytuacja finansowa USA staje się coraz trudniejsza. Dług publiczny przekroczył w ubiegłym tygodniu niebotyczną kwotę 15 bilionów dolarów i kształtuje się obecnie bardzo blisko limitu, który nie może być przekroczony bez zgody Kongresu, a z tym były ostatnio poważne problemy z uwagi na brak woli politycznej. Dług publiczny na poziomie ok. 100 proc. PKB i brak perspektyw jego obniżenia może spowodować nawrót spekulacji o możliwym dalszym obniżeniu ratingu kredytowego USA.

Negatywnie na postrzeganie Europy Środkowej i Wschodniej przez inwestorów wpływa z kolei sytuacja na Węgrzech. Gdy wzrosło prawdopodobieństwo obniżki oceny wiarygodności kredytowej tego kraju przez agencje ratingowe do poziomu śmieciowego, władze Węgier zostały zmuszone do zwrócenia się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) oraz Komisji Europejskiej (KE).

Sytuacja w Europie, USA i na Węgrzech będzie zapewne w tym tygodniu ciążyła złotemu, który będzie nadal handlowany na słabszych poziomach. Wzrost kursu euro wobec złotego do poziomu powyżej 4,50 wydaje się obecnie bardziej prawdopodobny niż spadek poniżej 4,40. Wprawdzie zapowiedzi reform przedstawione przez premiera Donalda Tuska podczas piątkowego exposé zostały generalnie pozytywnie odebrane przez rynek i agencje ratingowe, jednak negatywne czynniki zewnętrzne zdecydowanie dominują nad pozytywnymi informacjami z kraju.

W tym tygodniu poznamy dane o wynikach finansowych przedsiębiorstw w trzecim kwartale (wtorek) oraz informacje o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w październiku (piątek). Podobnie jak w ostatnich tygodniach, krajowe dane nie będą jednak miały większego wpływu na kształtowanie się złotego i rentowności polskich obligacji skarbowych.