Koniec optymizmu. Brak planu walki z kryzysem

Koniec optymizmu. Brak planu walki z kryzysem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szczyt Unii Europejskiej nie zdołał na dłużej poprawić nastrojów inwestorów, bo wciąż nie ma skutecznego planu walki z kryzysem tu i teraz. Krótkotrwały optymizm ustępuje więc miejsca obawom, co stwarza ryzyko dalszego osłabienia złotego.  pisze Maja Goettig, główna ekonomistka BPH.

Jak pokazała poniedziałkowa sesja, przed nami kolejny nerwowy tydzień na rynkach finansowych. Optymizm po piątkowym szczycie szybko ustąpił miejsca obawom, bo choć europejscy przywódcy porozumieli się w sprawie zwiększenia dyscypliny budżetowej, co powinno wzmocnić strefę euro w dłuższym terminie, wciąż nie ma skutecznego planu rozwiązania problemu nadmiernego zadłużenia w Europie i walki z kryzysem tu i teraz.

Nierozwiązana pozostaje m.in. kwestia tego, jak poszczególne kraje strefy euro mają udźwignąć wysokie ? i wciąż rosnące ? koszty finansowania się na rynkach. Decyzja przywódców o przekazaniu Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu (MFW) do 200 mld euro w postaci pożyczek na walkę z kryzysem w strefie euro to zbyt mało, gdyby konieczne było ratowanie tak ogromnych gospodarek jak np. Włochy. Rzym będzie musiał w przyszłym roku zrefinansować ogromne zadłużenie ? tylko w pierwszym kwartale 2012 roku zapadają włoskie obligacje o wartości ponad 100 mld euro.

Nerwowość rynków wzmaga też brak zapowiedzi działań przez Europejski Bank Centralny (EBC). Póki co, wszystko wskazuje na to, że pomimo postanowień szczytu zwiększających dyscyplinę fiskalną, EBC nie planuje w najbliższym czasie zwiększyć skali skupu obligacji peryferyjnych krajów strefy euro.

Kluczowym czynnikiem ryzyka dla inwestorów pozostaje też reakcja agencji ratingowych na wyniki szczytu. W najbliższych dniach przegląd ratingów powinna zakończyć agencja S&P, która przed tygodniem umieściła na liście obserwacyjnej ratingi 15 państw wspólnoty i ostrzegła, że może je obniżyć, jeśli nie uda się wypracować porozumienia w sprawie sposobów rozwiązania kryzysu zadłużenia. Ewentualna obniżka ratingów przez S&P byłaby kolejnym negatywnym impulsem dla rynków finansowych. Tymczasem agencja Moody’s poinformowała wczoraj, że przeglądu ratingów państw europejskich dokona dopiero w pierwszym kwartale 2012 roku.

W kontekście postanowień szczytu UE w najbliższych dniach inwestorzy będą pilnie obserwować wyniki zaplanowanych na ten tydzień aukcji obligacji Hiszpanii i Włoch. Póki co, w poniedziałek Włochy sprzedały 12-miesięczne bony skarbowe o wartości 7 mld euro, a średnia rentowność była na poziomie 5,95 proc., czyli poniżej 6,08 proc. odnotowanych na analogicznej aukcji przed miesiącem. W środę Włochy przeprowadzą aukcję obligacji pięcioletnich o wartości 3-5 mld euro, a w czwartek Hiszpania organizuje aukcję pięcio- i dziesięcioletnich papierów.

Oprócz wysokich poziomów rentowności, niepokój rynków wzmagają obawy, że strefa euro może wpaść w przyszłym roku w recesję. W tym kontekście inwestorzy będą bacznie śledzić  publikowane w czwartek wstępne indeksy PMI (wskaźniki aktywności gospodarczej) dla strefy euro. Konsensus sugeruje, że wskaźniki te pokażą dalsze wyhamowanie w przemyśle i usługach w grudniu. Dziś opublikowany zostanie niemiecki wskaźnik ZEW, obrazujący nastroje analityków i inwestorów ? również tu rynek oczekuje pogorszenia w grudniu w porównaniu do poprzedniego miesiąca.

W tym tygodniu przed nami także posiedzenia dwóch ważnych banków centralnych ? amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) dziś i Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) w czwartek. Posiedzenie SNB będzie ciekawe w kontekście spekulacji nad podniesieniem minimalnego poziomu kursu euro wobec franka, z obecnego poziomu 1,20. Ewentualna decyzja SNB w tej kwestii wspierałaby umocnienie złotego wobec franka i byłaby dobrą informacją z punktu widzenia polskich kredytobiorców zadłużonych we frankach.

W cieniu wydarzeń w Europie pozostaną w tym tygodniu pierwsze dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki za listopad. Już dziś GUS opublikuje dane o inflacji. Konsensus rynkowy wskazuje na przyspieszenie inflacji do 4,5 proc. w listopadzie z 4,3 proc. w październiku. Podsumowując, szczyt UE nie zdołał na dłużej poprawić nastrojów inwestorów, co stwarza ryzyko dalszego osłabienia złotego. Jednocześnie można się spodziewać, że wsparciem dla notowań krajowej waluty w grudniu będzie wymiana przez Ministerstwo Finansów euro pochodzących ze środków UE bezpośrednio na rynku. Celem takich działań będzie zapewnienie, aby relacja długu do PKB w tym roku nie przekroczyła 55 proc. PKB. Niewykluczone, że również NBP wróci na rynek z interwencjami przed końcem roku, sprzedając waluty obce za złotego.