Awantura o unijny budżet

Awantura o unijny budżet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilka miesięcy temu Komisja Europejska zaproponowała wzrost wydatków w przyszłorocznym budżecie o 6,8 proc., co daje kwotę ok. 9 mld euro więcej niż w tym roku. 123RF
Unijni ambasadorowie proponują, by przyszłoroczny budżet UE okroić o ponad 5 mld euro. Dotychczasowe plany przewidywały jego wzrost o 9 mld euro. Komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski jest zadziwiony tymi rozstrzygnięciami.
? Nie rozumiem, jak kraje członkowskie mogą jednego dnia wzywać do inwestycji na wzrost i zatrudnienie, a dwa tygodnie później obcinać fundusze w tych obszarach ? komentuje Lewandowski.

Zwraca uwagę, że propozycja ambasadorów stoi w sprzeczności z niedawnymi decyzjami przywódców UE, którzy na ostatnim szczycie ustalili, że działania stymulujące wzrost i zatrudnienie powinny być priorytetem.

? Jestem zaskoczony, bo 29 czerwca europejski szczyt wzywał do inwestycji, które wzmocnią konkurencyjność, a budżet musi wspierać wzrost i zatrudnienie. A teraz rada chce zredukować naszą propozycję ? mówi Lewandowski.

Kilka miesięcy temu Komisja Europejska zaproponowała wzrost wydatków w przyszłorocznym budżecie o 6,8 proc., co daje kwotę ok. 9 mld euro więcej niż w tym roku. Teraz zaś ambasadorowie proponują uszczuplenie tej kwoty kosztem przede wszystkim sum przeznaczonych właśnie na wspieranie wzrostu.

Decyzja ambasadorów oznacza, że górę wzięło stanowisko najbogatszych państw unijnych, które od dawna domagają się oszczędności we wspólnym budżecie. Nie jest to jednak koniec dyskusji na ten temat. Jeszcze w tym miesiącu bowiem projektem przyszłorocznego budżetu UE zajmą się unijni ministrowie ds. europejskich. Ich opinia może jeszcze wpłynąć na decyzje ambasadorów. Ostateczne rozstrzygnięcia co do przyszłorocznego budżetu i tak zapadną dopiero jesienią. Według obecnych planów ma on wynosić ponad 140 mld euro.