Zdaniem prof. Andrzeja Fala akcyza na piwo, od którego zwykle zaczyna się inicjacja alkoholowa, powinna być taka sama, jak na inne napoje alkoholowe. – Konieczne jest ustawienie wszystkich napojów, które mają zawartość alkoholu, czy to jest piwo czy mocna wódka, na tej samej półce. Bo to jest ten sam alkohol, C2H5Oh, różnica jest tylko w tym, ile ktoś wypije. Trzeba przestać przed tym uciekać – powiedział w wywiadzie dla Wprost.pl.
„Piwo to nie alkohol”
Zdaniem profesora bagatelizowanie negatywnego wpływu słabych alkoholi, takich jak piwo, jest poważnym błędem. Szkodliwe jest zezwolenie na eksponowanie go w sklepach poza stoiskami alkoholowymi.
– Alkohole mocne, czy też wina, mają swój dział. Natomiast piwa, lub wina niskoprocentowe, już mogą być eksponowane razem z produktami spożywczymi. To jest przyzwyczajanie dzieci do tego, że idąc na zakupy można sobie kupić piwo – powiedział prof. Fal.
Profilaktyka picia
Jak mówi ekspert, profilaktyka alkoholizmu powinna dotyczyć przede wszystkim tego, co jest inicjacją alkoholową.
– Jeśli będziemy zapobiegać zjawisku przyzwyczajenia się do alkoholu, to efekt będzie genialny. Tylko za 20 lat. Natomiast jeśli będziemy próbowali osoby, które już wypiły alkohol, próbowali przestawić jednego z drugim, to będzie trudne. Dlatego uważam, że kategorycznie nie wolno osobie niepełnoletniej pokazać czegokolwiek alkoholowego, bądź o nazwie kojarzącej się z alkoholem – powiedział prof. Andrzej Fal.
Czytaj też:
Sto lat, sto lat... walki z polskim pijaństwem. „Prohibicja w dniu wypłaty, by ta wracała z mężem do domu”Czytaj też:
Kolejki przy kasach w Biedronce. Ludzie polują na nowe promocje