Europejskie magazyny ekonomiczne powołując się na raport BMI Research piszą o możliwym "wyścigu do dna" w kontekście obniżek podatków dla przedsiębiorców. Zdaniem ekspertów ogłoszone w tym miesiącu plany Budapesztu dotyczące obniżki podatku CIT to objaw walki o wykwalifikowanych pracowników. Kraje Europy Środkowej chcąc przyciągnąć lub zatrzymać u siebie przemysł motoryzacyjny, będą w najbliższym czasie obniżać podatki i zabiegać o odpowiednią kadrę dla tego typu inwestycji.
Zdaniem ekspertów BMI Research, braki w zasobach ludzkich oraz związane z tym podwyżki płac będą w najbliższym czasie poważnym wyzwaniem dla naszego regionu. Autorzy raportu twierdzą też, że zagrożone są perspektywy wzrostu gospodarczego w tej części świata. Konkurencję o fabryki samochodów może mocno zaostrzyć właśnie zapowiedziana przez Węgry obniżka podatku CIT do najniższego poziomu w Unii Europejskiej - 9 proc.
"Braki siły roboczej i podwyżki pensji są teraz głównym problemem większości środkowoeuropejskich państw. Te dwa czynniki tworzą też ryzyko dla ogólnych perspektyw wzrostu gospodarczego" – czytamy w raporcie BMI. "Biorąc pod uwagę, że tamtejsze kraje agresywnie rywalizują z Węgrami o pozyskanie inwestycji z branży motoryzacyjnej, jest bardzo prawdopodobne, że będą oferować podobne niższe podatki, aby utrzymać konkurencyjność dla zagranicznych inwestorów" – czytamy dalej.
W tym momencie węgierski CIT wynosi 19 proc. dla rocznego dochodu powyżej 500 mln forintów (1,7 mln dol.) oraz 10 proc. dla niższych sum.