Straty, o których informuje spółka, dotyczą w głównej mierze inwestycji KGHM w Chile - decyzję o nich podejmowały jeszcze poprzednie zarządy. Sprawa dotyczy zakupu przez KGHM kanadyjskiej spółki Quadra FNX, która była właścicielem złóż metali w Chile. Transakcja opiewała na 2,9 mld dolarów kanadyjskich (ponad 9 mld złotych) – Quadra FNX na mocy umowy zmieniła też nazwę na KGHM International. Zarząd KGHM Polska Miedź poinformował, że właśnie na inwestycjach zagranicznych zanotuje 5 miliardów złotych straty. Tłumaczy to „błędami w ocenie złoża i w założeniach ekonomicznych”.
Sprawą od sierpnia 2016 roku zajmuje się także prokuratura i ABW. Zawiadomienie dotyczy możliwości popełnienia przez zarząd KGHM w latach 2010-2012 przestępstwa polegającego na wyrządzeniu w majątku spółki szkody w wielkich rozmiarach. Za czyn taki grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności. A jak informował wówczas rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych, „dokumenty wskazują na szereg zaniechań po stronie KGHM, w wyniku których spółka podpisała niekorzystną umowę”.
W rozmowie z RMF FM obecny prezes KGHM, urzędujący od października 2016 roku, Radosław Domagalski-Łabędzki, wyjaśniał, że jego poprzednicy prawdopodobnie popełnili błędy w zakresie oceny samego złoża. – I ponieważ te pierwotne założenia nie zostały zrealizowane, to związany jest z tym cały szereg konsekwencji. Także pewne ewidentne błędy operacyjne – mówił.
Czytaj też:
ABW zawiadamia prokuraturę w sprawie KGHM. Zakup złóż w Chile przestępstwem?