Dzisiaj prym wśród „miast przyszłości” wiodą Azjatyckie Tygrysy. To właśnie tam najpotężniejsze chińskie firmy z branży IT testują i wdrażają swoje najnowsze pomysły związane ze sztuczną inteligencją i to azjatyckie miasta rosną pod tym względem najszybciej. Amerykanie idą jednak za Azjatami krok w krok. Dorównać w tym wyścigu próbują także największe europejskie aglomeracje. Chiny są także liderem jeśli chodzi o dofinansowanie start-upów związanych ze sztuczną inteligencją (dane z CB Insights). To aż 48 proc. globalnych nakładów. 38 proc. przypada na rynek Stanów Zjednoczonych i tylko 14 proc. na resztę świata. Jak więc łatwo zauważyć, Europa ten wyścig już praktycznie przegrała.
Zarządzanie ruchem
Alibaba, chiński gigant internetowy, wyszedł już nawet poza granice Chińskiej Republiki Ludowej i wprowadził swój program „City Brain” w Kuala Lumpur w Malezji. „Mózg Miasta” od 2016 roku testowany był jednak w 10-milionowym chińskim Hangzhou, gdzie sprawdził się znakomicie. To sieć kamer miejskich i czujników, które rejestrują i przetwarzają dane z dróg, a także łączą te dane z warunkami atmosferycznymi. Dzięki temu pomagają zarządzać potężnym ruchem miejskim w aglomeracji. Analiza z ok. 130 skrzyżowań w czasie rzeczywistym pozwala rozładować korki, ułatwić przejazd dla pojazdów uprzywilejowanych oraz zauważyć zdarzenia drogowe i automatycznie wysłać tam pomoc.
– City Brain może wykryć wypadki w ciągu sekundy, a my możemy dotrzeć na miejsce w ciągu 5 minut – stwierdził Zheng Yijiong, chiński policjant, którego partnerem w ruchu drogowym jest... sztuczna inteligencja.
Odległości w dużych miastach nie liczy się już bowiem w kilometrach ale minutach czy nawet godzinach. Bo to nie odległość jest największym problemem, gdy spieszymy się na premierę nowego filmu do kina, ale czas dotarcia do tejże placówki.
Amerykanie również mają swoje firmy, które rywalizują z chińskimi na tym polu. „Surtrac”, wykorzystujący technologię opatentowaną przez Instytut Robotyki na Uniwersytecie Carnegie Mellon, twierdzi, że jej technologia może przynieść 25-procentowe skrócenie czasu podróży i 40-procentowe zmniejszenie czasu oczekiwania na skrzyżowaniach. A to z kolei są już konkretne pieniądze. Instytut Transportu w Teksasie szacuje koszty natężenia ruchu w swoim stanie na ponad 87 mld dolarów rocznie (750 dolarów na podróżnego) w marnowanym paliwie. Zmniejszenie natężenia ruchu spowodowałoby więc zaoszczędzenie konkretnych sum dolarów.
Ale inteligentne zarządzanie ruchem w mieście nie zawsze oznacza wyłącznie samochody. Przykładem innowacyjnego podejścia jest Hamburg ze swoim projektem smartPORT, zwiększającym mobilność i infrastrukturę w morskim porcie. Program ma na celu wykorzystanie strategii zielonej energii, a także skoncentrowanie się na inteligentnym ruchu i przepływach handlowych oraz połączeniu ruchu miejskiego (rozładunku towarów i ich dalszemu transportowi) z ruchem statków. Połączone centrum ruchu portowego zapewnia operatorom portowym kompleksowy przegląd aktualnej sytuacji międzynarodowych systemów transportowych.
– Chcemy budować miasto rozwiązań. Musimy więc dostarczać fizyczną, ale także inteligentną infrastrukturę cyfrową w najlepszy możliwy sposób. W sposób dostosowany do potrzeb naszych klientów. Dla nas obejmuje to tworzenie i testowanie infrastruktury i nowych pomysłów wraz z Deutsche Telekom, które będą podstawą przyszłych modeli biznesowych w sektorze mobilności – tłumaczy dr Sebastian Saxe, członek zarządu Hamburg Port Authority.
Co ciekawe to w Polsce a dokładnie w Katowicach, 12 i 13 września odbędzie się największy w tej części Europy kongres dotyczący przyszłości inteligentnej mobilności i rozwoju branży transportowej. Podczas Impact mobility rEVolution'18 zaplanowane są m.in. dyskusje dotyczące nowatorskiego sposobu myślenia nad publicznym transportem w miastach. Wśród 400 firm będą m.i.n światowi giganci motoryzacyjni jak Volvo, Scania, Northvolt czy Solaris.
Inteligentne parkowanie
Poza samymi korkami, największym problemem przy poruszaniu się w mieście jest znalezienie wolnego miejsca parkingowego – czy to na własnym osiedlu po powrocie z pracy, czy też podczas wyjazdu do centrum. No i oczywiście zapłacenie za postój. Szanghaj przy współpracy z Huawei wprowadził aplikację „all-in”, gdzie kierowca już podczas wyjazdu z domu wie, gdzie czeka na niego wolne miejsce. Może je od razu opłacić i przyjechać na gotowe. Inteligentna sieć parkingowa obejmuje ponad 300 parkingów w całym mieście i stale jest powiększana. Czujniki zamontowane przy parkingach pokazują w czasie rzeczywistym, gdzie znajduje się wolne miejsce i na ile czasu jest dostępne.
W Europie pionierem we wprowadzaniu podobnej technologii jest również Hamburg z Deutsche Telecom. Niemiecki Departament Spraw Wewnętrznych i Sportu przedstawił rozwiązanie dla inteligentnego zarządzania parkingami w Hamburgu: Współfinansowana przez Komisję Europejską budowa aplikacji "Park and Joy" wykorzystuje informacje z czujników wbudowanych w miejsca parkingowe.
Z kolei amerykańskie przedsiębiorstwo informatyczne, Cisco Systems wraz z francuskim Valeo przedstawiło projekt inteligentnego parkowania bez udziału kierowcy. Cyber Valet Services jest uruchamiany za pomocą smartfona. Kierowca po prostu wysiada z auta przed parkingiem i włącza automatyczny system parkowania. Pojazd jedzie dalej sam. Wyszukuje wolne miejsce, parkuje i daje znać, gdzie się zatrzymał.
Z kolei Volkswagen zapowiedział niedawno wprowadzenie na 3 kontynentach (Europa, Ameryka Północna, Azja) swojego nowego projektu car-sharingu. Jego pojazdy mają być w 100 proc. elektryczne i zero-emisyjne. W pełni elektryczna usługa wypożyczania samochodów będzie oferować także dodatkowe usługi w ramach swojej platformy. Czyli m.in. inteligentne aplikacje parkingowe oraz geolokalizację.
– Nasi klienci oczekują przyjaznej dla środowiska floty, która zabierze ich szybko i za rozsądną cenę. To jest dokładnie to, co będziemy dostarczać – podsumował Philipp Reth, prezes Urban Mobility International, spółki zależnej od VW.
Płatności bezgotówkowe
W Azji to Pekin przoduje w wykorzystywaniu nowych technologii dotyczących ułatwienia swoim mieszkańcom publicznych płatności, chociażby za bilety metra. System bezgotówkowy w transporcie publicznym był tam koniecznością, gdyż z samego metra codziennie korzysta 10 mln klientów! Zamiast więc kupować bilety, Chińczycy mogą wejść do metra... przesuwając swój telefon.
Jeszcze dalej poszli Amerykanie. Już niedługo na mecze baseball nie będą potrzebne papierowe bilety. Zastąpione zostaną przez... dotknięcie palca. Major League Baseball i CLEAR łączą siły, aby uruchomić bilet biometryczny. To pozwoli kibicom na używanie odcisków palców, a w przyszłości także poprzez rozpoznawania twarzy. Program pilotażowy pojawi się w wybranych klubach już w tym sezonie.
– Podczas meczu największym wyzwaniem dla organizatorów jest sprawne wpuszczenie kibiców na stadion – powiedziała Lauren Stangel, dyrektor ds. sportu CLEAR. – Jesteśmy przekonani, że nasza technologia sprawi, że spotkania będą bezpieczniejsze i ułatwią wejście dla fanów.
W Europie wartym odnotowania jest ostatnia propozycja Handelsbanken, skandynawskiego banku, który zaproponował swoim klientom płatności zbliżeniowe za pomocą... wodoodpornej opaski na rękę. Klienci Handelsbanken są pierwszymi w Norwegii, którzy mogą płacić bezdotykowo za pomocą opaski dzięki całkowicie nowym kartom bankowym w formacie mikro. Karta micro bank, którą można włożyć do opaski, zegarka czy innego wybranego przez siebie miejsca, to karta BankAxept wyposażona w technologię zbliżeniową EVRY. Jest bezpośrednio połączona z naszym kontem bankowym. Tylko w lipcu dokonano ponad 2,7 mln transakcji kartami zbliżeniowymi za pomocą kart BankAxept. To wzrost o ok. 1/3 w skali miesiąc do miesiąca.
Kazimierz pionierem
Polska też może pochwalić się próbami tworzenia miast przyszłości. Modelowym Smart City ma być u nas Kazimierz Dolny. To tam miesiąc temu podpisano umowę między władzami miasta, a T-Mobile na kompleksowe wprowadzenie innowacji i zastosowania na szeroką skalę najnowszych modeli sztucznej inteligencji. W ramach zawartego porozumienia rozwijane będą projekty z zakresu inteligentnego oświetlenia ulicznego, parkingów, przystanków autobusowych, totemów i ławek miejskich. To ponad 500 instalacji. Dochodzi do tego 40 kamer monitoringu miejskiego, 60 rowerów i pojazdów elektrycznych, budowę 3 stacji ładowania pojazdów elektrycznych, stworzenia ponad 40 punktów sieci Wi-Fi i 2 stacje monitoringu jakości powietrza.
Dodatkowo projekt zakłada zintegrowanie z systemem Smart City aplikacji miejskiej, która ułatwi korzystanie z atrakcji turystycznych i zastosowanych rozwiązań, jak również przygotowanie panelu administracyjnego dla władz lokalnych, integrującego informacje statystyczne z działania poszczególnych rozwiązań. Wykonanych zostanie również szereg analiz z zakresu Big Data, które mogą pomóc podejmować decyzję w zakresie zadań inwestycyjnych czy promocyjnych miasta.
– Mamy wiedzę i kompetencje, aby być partnerem samorządów i oferować im kompleksowe rozwiązania z zakresu Smart City. Do realizacji pierwszego takiego projektu zaprosiliśmy Kazimierz Dolny, jedno z najbardziej znanych i atrakcyjnych turystycznie miast w Polsce. – powiedział Andreas Maierhofer, Prezes T-Mobile Polska.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.