Do 80 mln dojdzie kolejnych 9 mln bezrobotnych

Do 80 mln dojdzie kolejnych 9 mln bezrobotnych

Chiny
Chiny Źródło: Pexels
Nawet 80 milionów Chińczyków jest już bez pracy. Wkrótce dojdzie kolejne 9 milionów, jak przewidują eksperci.

Pandemia koronawirusa zaczęła się w chińskim Wuhan, ale stosunkowo szybko Chińczykom udało się z nią uporać. Jednak jej wpływ na gospodarkę wydaje się być bezprecedensowy.

Pandemia niemal całkowicie zastopowała chińską gospodarkę na kilka tygodni na początku tego roku, siejąc spustoszenie w drugiej co do wielkości gospodarce świata i zmuszając miliony ludzi do poszukiwania pracy.

Trudno jednak uchwycić pełną zjawiska bezrobocia. Dane z Pekinu są wyjątkowo nieprzejrzyste, a oficjalna stopa bezrobocia – która uwzględnia tylko liczbę bezrobotnych na obszarach miejskich – od lat nie przekracza 4 proc.

Teraz jednak nawet władze zaczęły informować o skoku. Bezrobocie w marcu wyniosło 5,9 proc. i było niewiele wyższe od rekordowego poziomu 6,2 proc. zgłoszonego miesiąc wcześniej. Według obliczeń CNN Business na podstawie danych rządowych stanowiłoby to ponad 27 milionów osób bez pracy.

– Bezrobocie w Chinach od zawsze było zaniżane – powiedział Willy Lam, z Centre of China Studies na chińskim uniwersytecie w Hongkongu. – To niezwykłe, że władze podzieliły się tymi złymi danymi. Biorąc pod uwagę fakt, że rząd często manipuluje liczbami, rzeczywista sytuacja musi być dużo gorsza.

Oficjalne dane Pekinu nie obejmują ludzi żyjących w społecznościach wiejskich ani ogromnej liczby 290 milionów pracowników migrujących, którzy pracują w budownictwie, produkcji i innych nisko płatnych, ale istotnych działaniach gospodarki. Jeśli uwzględnimy tych migrantów, nawet 80 milionów osób mogło stracić pracę do końca marca, jak twierdzi Zhang Bin, ekonomista z Chińskiej Akademii Nauk Społecznych, think tanku stworzonego przez rząd.

Także inni eksperci twierdzą, że liczba 80 milionów jest bliska rzeczywistości. Według ekonomistów z Société Générale prawie 10 proc. obywateli Chinh, którzy formalnie są zatrudnieni, faktycznie nie ma pracy.

– Szok wywołany przez COVID-19 na rynku pracy jest bezprecedensowy ze względu na swoją skalę, długość i charakter – napisali Wei Yao i Michelle Lam w raporcie z badań w zeszłym tygodniu.

Na razie chińskie Ministerstwo Handlu nie odpowiedziało na prośby mediów o komentarz do sytuacji. W ubiegłym miesiącu rzecznik chińskiego Narodowego Biura Statystycznego przyznał, że rynek pracy znajduje się pod „dużą presją”, ale stwierdził, że zatrudnienie jest „stabilne”. – Chociaż koronawirus miał poważny wpływ [na zatrudnienie], w kraju nie ma masowych zwolnień – powiedział Mao Shengyong na konferencji prasowej.

Pekin przygotowuje się na dodatkowy kłopot w nadchodzących miesiącach. W tym roku uniwersytety kończy rekordowa liczba studentów, co wywrze większą presję na rynek pracy. I choć gospodarka może osiągnąć minimalny wzrost w 2020 r. to droga do pełnego ożywienia będzie prawdopodobnie długa.

Czytaj też:
Polscy inwestorzy coraz chętniej sięgają po złoto
Czytaj też:
Niepokojące wieści z Chin. Ponowny wzrost nowych przypadków koronawirusa