Wiceminister rozwoju: Kolejnej tarczy antykryzysowej już nie będzie

Wiceminister rozwoju: Kolejnej tarczy antykryzysowej już nie będzie

Pieniądze
Pieniądze Źródło:Fotolia / Tomasz Zajda
Wiceminister rozwoju Marek Niedużak udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym wyjaśnia mechanizm działania dotychczasowych tarcz antykryzysowych i zapowiada, że tarcza 4.0 była ostatnią nowelizacją prawa.

– Uważam za trochę mylące określanie kolejnych nowelizacji mianem tarczy 1, 2, 3 czy 4. To nie są konkurujące ze sobą przepisy, ale raczej kolejne ustawy, które tworzą pakiet rozwiązań składających się na tarczę antykryzysową – powiedział w „Rz” Niedużak.

Wiceminister podkreślił, że w ostatniej z nowelizacji – zwanej tarczą 4.0 – najważniejsze są przepisy, które „oferują przedsiębiorcom, którzy znaleźli się w tarapatach finansowych, szybką ścieżkę w dogadywaniu się z wierzycielami i powrót do normalnego działania. Co ważne, otwarcie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego będzie zależne od decyzji przedsiębiorcy, a nie będzie wymagało orzeczenia sądu. Nowa procedura pozwoli na zawieszenie czynności egzekucyjnych i uzyskanie przez dłużnika nowego finansowania, które będzie chronione w przypadku braku powodzenia restrukturyzacji”.

Drugi najważniejszy według urzędnika temat w tarczy to urzędowe wakacje kredytowe dla osób, które straciły pracę. A trzeci – pakiet zmian dotyczących gospodarki finansowej samorządów.

– Ogromne kontrowersje wzbudziły zawarte w tarczy 4.0 przepisy chroniące polskie spółki przed wykupem przez kapitał spoza Unii Europejskiej. Zwolennicy tych rozwiązań mówią, że biznes zza naszej wschodniej granicy już ostrzy sobie zęby na myśl o przejmowaniu polskich spółek w tarapatach. Inni twierdzą, że utrudni to ratowanie tych firm przez dokapitalizowanie, np. przez amerykański kapitał. W finale, zamiast im pomóc, nowe przepisy doprowadzą polskie firmy do bankructwa, a zatrudnieni w nich pracownicy trafią na bruk – powiedział Niedużak. – Moim zdaniem nie są to uzasadnione obawy. Nie chodzi w nich o blokowanie dostępu do polskiego rynku. Nie są też skierowane przeciwko kapitałowi z konkretnych krajów.

Na pytanie dziennikarza periodyku: „Kiedy biznes może spodziewać się kolejnej tarczy, tym razem 5.0, i co może się w niej znaleźć?”, wiceminister rozwoju odpowiedział: „Zakładam, że więcej tzw. tarcz już nie będzie. Liczę na to, że w najbliższym czasie nastąpi powrót do normalności także w dziedzinie legislacji. W związku z tym chyba nie należy się spodziewać tak przekrojowych nowelizacji, jak te przyjmowane w ostatnich trzech miesiącach”.

Czytaj też:
Wynagrodzenia dla pracowników wciąż na pierwszym miejscu wśród priorytetów pracodawców. Nawet mimo pandemii
Czytaj też:
Sejm przyjął tarczę 4.0. Ma chronić firmy przed wrogimi przejęciami i wspomóc samorządy