Obywatele Unii Europejskiej, których dzieci uczęszczają do szkoły w Niemczech, mają w przypadku bezrobocia prawo do zasiłku socjalnego Hartz IV. W tym wypadku nie ma zastosowania klauzula regulująca wyjątki – orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu.
Polak pracował, dzieci się uczyły
To głośna i przełomowa sprawa, o której pisze „Deutsche Welle” oraz Gazeta.pl. Konkretny przypadek dotyczył Polaka, od 2013 roku mieszkającego z dwiema córkami w Niemczech. Obie córki są uczennicami, a Polak pracował, ale trafił na bezrobocie. Kiedy pracował, regularnie odprowadzał składki na ubezpieczenie społeczne. Wszystko było więc w porządku.
Jak pisze „DW” do czerwca 2017 roku cała trójka dostawała zasiłek socjalny Hartz IV. Jest on wypłacany bezrobotnym i ich rodzinom, jeśli dłużej niż rok nie mają pracy, a nie ukończyli 65. roku życia.
Bezrobocie było przełomowe dla urzędu
Jednak w pewnym momencie biuro pośrednictwa pracy (Jobcenter) w Krefeld (Nadrenia Północna-Westfalia) nie zgodziło się na przedłużenie wniosku o Hartz IV. Polak wytoczył więc urzędowi proces. Krajowy Sąd Socjalny Nadrenii Północnej-Westfalii w Essen uznał, że wyłączenie Polaka z prawa do zasiłku narusza prawo unijne i skierował sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Sędziowie w Luksemburgu orzekli, że niemiecki urząd pracy musi przyznać Polakowi świadczenia. To dlatego, że choć Polak szuka pracy, to podstawą jego pobytu w Niemczech jest nauka w szkole jego córek.
Rodziny nie mogą ryzykować
Jak podsumowuje „Deutsche Welle” wyrok TSUE jest przełomowy. Ułatwi przemieszczanie się rodzin ze względów zawodowych na terytorium UE. Sędziowie TSUE uznali, że rodziny nie mogą „ryzykować przerwania nauki swoich dzieci i powrotu do ojczyzny w przypadku utraty pracy”.
Czytaj też:
Ostatni moment, by dostać 1,4 tys. złotych miesięcznie. ZUS: Wnioski przyjmujemy do 31 sierpnia