KE reaguje na Pandora Papers. „Walka z unikaniem podatków ważniejsza niż kiedykolwiek”

KE reaguje na Pandora Papers. „Walka z unikaniem podatków ważniejsza niż kiedykolwiek”

Ursula von der Leyen
Ursula von der Leyen Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
– Walka z unikaniem podatków jest ważniejsza teraz niż kiedykolwiek – podkreślił Daniel Ferrie, rzecznik Komisji Europejskiej. Przedstawiciel Brukseli odniósł się do wyników wielkiego dziennikarskiego śledztwa Pandora Papers.

zabrała głos w sprawie afery Pandora Papers. Bruksela nie chciała komentować konkretnych osób i firm, o których wspomniano w śledztwie. – Widzieliśmy doniesienia prasowe na temat śledztwa Pandora Papers. Komisja Europejska bardzo aktywnie zwalczała ten problem w ostatnich latach – powiedział Daniel Ferrie, rzecznik KE ds. podatków podczas konferencji prasowej.

– W efekcie mamy jedne z najwyższych standardów jeśli chodzi o przejrzystość podatkową na świecie. Walka z agresywnym planowaniem podatkowym jest jednak ważniejsza teraz niż kiedykolwiek, tak by koszty odbudowy po pandemii były podzielone sprawiedliwie pomiędzy podatników – dodał przedstawiciel Brukseli.

Pandora Papers – o co chodzi w aferze?

Tzw. Pandora Papers to największe dziennikarskie śledztwo w historii. 600 reporterów ze 150 redakcji działających w 117 krajach sprawdzili 14 kancelarii ulokowanych m.in. w Panamie, Singapurze, Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Cyprze. Na celowniku reporterów znaleźli się politycy oraz biznesmeni i celebryci, którzy transferowali pieniądze do rajów podatkowych.

W śledztwie przewijają się m.in. nazwiska prezydenta Rosji. Powiązana z ludźmi Władimira Putina kobieta miła otrzymać wart blisko 4 mln dolarów dom w Monako. Z ustaleń reporterów wynika, że jest to zapłata za milczenie, że rosyjski przywódca jest ojcem nieślubnego dziecka.

Rodzina rządząca Azerbejdżanem miała potajemnie kupić biurowiec w Londynie za 30 mln funtów a premier Tony Blair żoną Cherie dzięki specjalnej umowie mieli nie zapłacić 312 tys. funtów podatku.

Według BBC król Jordanii Abdullah II bin Al-Hussein nabył 15 zagranicznych domów, na które przeznaczył ponad 70 mln funtów. W tym samym czasie do Jordanii szerokim strumieniem płynęła pomoc ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Premier Czech miał kupić po bardzo okazyjnej cenie kilka luksusowych nieruchomości na Lazurowym Wybrzeżu. Andrej Babisz po ujawnieniu wyników dziennikarskiego śledztwa stwierdził, że jest to próba wpłynięcia na wynik wyborów w Czechach, które są zaplanowane na 8 i 9 października.

Z kolei prezydent Ukrainy – jak wynika ze śledztwa – ma być właścicielem spółek na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, na Cyprze i w Belize, które po zwycięstwie w wyborach miał przekazać swojemu doradcy Serhijowi Szefirowi.

Czytaj też:
Afera Pandora Papers. Pętla korupcyjnych podejrzeń coraz bliżej Polski

Źródło: Komisja Europejska