Kiedy Polska dostanie pieniądze z KPO? Minister: „porozumienie jest blisko, ale nie wiemy, kiedy do niego dojdzie”

Kiedy Polska dostanie pieniądze z KPO? Minister: „porozumienie jest blisko, ale nie wiemy, kiedy do niego dojdzie”

Siedziba KE, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba KE, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / symbiot
Polska cały czas nie może korzystać z 35 mld euro z Funduszu Odbudowy, jaki Unia Europejska stworzyła w celu walki ze skutkami pandemii COVID-19.

Europejski Fundusz Odbudowy powstał, aby państwa Unii Europejskiej mogły walczyć z negatywnymi skutkami pandemii COVID-10 oraz przyśpieszyć transformację energetyczną. Polska ma do wykorzystania 23,9 mld euro w gotówce oraz 11,5 mld euro w ramach pożyczki. Jednak cały czas nie może z nich korzystać.

Przeszkodą jest Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi zostać zaakceptowany przez obie strony: Polskę i Komisję Europejską. KE zawarła w swoich żądaniach zlikwidowanie przez Polskę Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Organ ten powołany ustawą przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości, którego szefem jest Zbigniew Ziobro, został uznany przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej za naruszający prawo obywateli krajów UE do niezależnych i niezawisłych sądów.

Oprócz braku dostępu do funduszy europejskich utrzymywanie Izby Dyscyplinarnej SN powoduje naliczanie Polsce przez Komisję Europejską kary w wysokości 1 mln euro dziennie. Do 4 kwietnia jest to już prawie 700 mln złotych.

Czytaj też:
Krajowy Plan Odbudowy bez rozstrzygnięcia. Premier o braku porozumienia

Na likwidację Izby Dyscyplinarnej nie zgadza się polski rząd. Premier Mateusz Morawiecki mówił, że w tej sprawie „Polska jest suwerennym krajem”, a warunki KPO muszą być akceptowalne dla rządu. Premier dodał, że nie widzi szans na szybkie przyjęcie KPO, a możliwa data to przełom kwietnia i maja.

Bardziej pozytywnie w tej sprawie wypowiedział się wiceminister funduszy i polityki regionalne Waldemar Buda. Na konferencji prasowej stwierdził, że Polska jest bliska porozumienia z Komisją Europejską, a „na stole zostało dosłownie kilka spraw”.

Wiceminister nie ujawnił, co to za sprawy, ale pytany o konkretne daty powiedział, że „nie może powiedzieć, z całą odpowiedzialnością, że do niego (porozumienia) dojdzie, albo w jakiej perspektywie czasowej”.

Czytaj też:
PiS stoi przed dylematem. Terlecki: Przekonamy Ziobrę, albo przekonamy opozycję

Opracował:
Źródło: WPROST.pl