Dziś przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ma przedstawić szósty pakiet sankcji wymierzonych w Rosję. Głównym punktem ma być nałożenie embarga na import rosyjskiej ropy, przy czym nie zacznie ono obowiązywać od razu, ale z końcem roku. Niewykluczone, że wobec Węgier i Słowacji zostanie zastosowany jeszcze dłuższy okres przejściowy lub innego rodzaju wyłączenia. To dlatego, że sprzeciwiają się one stanowczo dalszym ograniczeniom w handlu z Rosją i mogą blokować kolejne sankcje.
Unia Europejska nie odcięła wszystkich banków od SWIFT
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell dodał, że szósty pakiet sankcji obejmie wycofanie kolejnych rosyjskich banków z systemu transakcyjnego SWIFT. Wprawdzie wiele rosyjskich banków zostało odciętych od SWIFT krótko po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, ale zakaz nie objął wszystkich instytucji finansowych. Z systemu nie został odłączony np. Gazprombank, za której pośrednictwem państwa europejskie płacą za dostawy rosyjskich surowców energetycznych. A jako że Unia Europejska wciąż płaci – za pośrednictwem Gazprombanku – za rosyjski gaz i ropę, to pomimo szeregu sankcji, kraje Wspólnoty nadal przyczyniają się do finansowania rosyjskiej armii.
Borrell podkreślił, iż ma nadzieję, że UE będzie w stanie podjąć „środki w celu znacznego ograniczenia tego importu”, ale potwierdził, żejak dotąd nie ma zgody ze strony wszystkich członków Wspólnoty.
– Jestem jednak przekonany, że przynajmniej w odniesieniu do importu ropy to porozumienie będzie możliwe do osiągnięcia przed następnym posiedzeniem Rady – dodał. Najbliższe posiedzenia Rady do Spraw Zagranicznych UE zaplanowane są na 10 i 16 maja.
Czytaj też:
Rosja blisko bankructwa. Kolejny test na wypłacalność już niedługo