Inflacja. Dziś GUS poda dane

Inflacja. Dziś GUS poda dane

Prezes NBP Adam Glapiński
Prezes NBP Adam Glapiński Źródło:PAP / Paweł Supernak
W środę Główny Urząd Statystyczny poda najnowsze dane o inflacji za sierpień. Ekonomiści spodziewają się spadku.

Według prognoz sierpień może być pierwszym od dawna miesiącem, w którym dynamika wzrostu cen w ujęciu rocznym spadnie. Spadek na razie będzie niewielki. Zdaniem analityków Pekao wskaźnik inflacji wyniesie 15,3 proc., czyli o 0,3 pkt proc. mniej, niż w lipcu.

Eksperci Banku Ochrony Środowiska szacują, że wzrost cen w ujęciu rocznym wyniesie w sierpniu 15,5 proc. Najbardziej optymistyczni są analitycy banku Credit Agricole, którzy uważają, że wskaźnik inflacji wyniesie 15,2 proc.

Prognozy szefa NBP

Szef NBP prognozuje, że w sierpniu inflacja może jeszcze nieznacznie wzrosnąć, ale po wakacjach „powinna się jednak znaleźć w trendzie spadkowym” i RPP musi „wybrać taki moment, kiedy zatrzymujemy cykl podwyżek stóp procentowych”.

– Z dyskusji RPP może wyłonić się taki scenariusz, w którym podnosimy stopy procentowe jeszcze raz o 25 pb albo dwa razy po 25 pb. Nie można też jednak wykluczyć, że skończymy na razie podwyższanie stóp procentowych, ale jednocześnie nie wiążemy sobie rąk i nie ogłaszamy końca cyklu podwyżek. Działamy w sposób pragmatyczny — powiedział w wywiadzie dla portalu Business Insider Adam Glapiński.

Wysoka inflacja

Nawet jeśli sierpniowa inflacja będzie nieco niższa, od lipcowej, wzrost cen wciąż jest bardzo wysoki. Inflacja w lipcu wyniosła 15,6 proc. rok do roku. Największe wzrosty odnotowano w następujących obszarach: transport (27,7 proc.), użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (25,3 proc.), restauracje i hotele (16,4 proc.), żywność i napoje bezalkoholowe (15,3 proc.), oraz rekreacja i kultura (11,3 proc.).

Czytaj też:
Ceny gazu. Premier zdradza, co z zamrożeniem taryf w 2023 roku